Jak ludzie mają do wyboru: urządzić święta dla rodziny albo iść do fryzjera, wiadomo, że wybiorą to pierwsze. Co klientkom z ułożonej fryzury, jak ryby na post nie ma za co kupić?
Gdańscy policjanci zatrzymali 43-letniego mieszkańca Gdańska, który groził właścicielowi zakładu fryzjerskiego, bo był niezadowolony z usługi przedłużenia włosów jego żonie.
Salon fryzjerski Rococo w centrum Gdyni powstał w 1925 roku. Działał nieprzerwanie 97 lat. Za kilka dni zostanie zamknięty, bo po lockdownie zagląda do niego coraz mniej klientów.
Rząd wprowadził nowe obostrzenia, uzasadniając je kryzysową sytuacją związaną z dużą liczbą zachorowań na koronawirusa. Będą obowiązywać od 27 marca do 9 kwietnia.
Wszyscy dostaliśmy po kieszeni. Podwyższanie cen usług jest strzałem w kolano. Klienci liczą teraz każdą złotówkę i jeśli będą musieli zapłacić więcej, to już do nas nie przyjdą - mówią fryzjerzy i fryzjerki z Trójmiasta.
- Zależy nam na wsparciu finansowym. Żeby nie odraczano nam składek ZUS, a je umarzano. I żebyśmy mieli pieniądze na wypłatę pensji - mówi Piotr Kunderak, właściciel salonu fryzjerskiego w Gdańsku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.