Jak ludzie mają do wyboru: urządzić święta dla rodziny albo iść do fryzjera, wiadomo, że wybiorą to pierwsze. Co klientkom z ułożonej fryzury, jak ryby na post nie ma za co kupić?
Oferta społeczno-gospodarcza opozycji musi przesunąć się na lewo. Nie chodzi jedynie o trafne rozpoznanie nastrojów społecznych, ale o politykę, która w swoich rozwiązaniach wspiera pracę i egalitarne partnerstwo w rodzinie. Gwarantuje równy dostęp do usług wysokiej jakości i przywraca bezpieczeństwo emerytalne - pisze Jolanta Banach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.