- Wróciłam do dzieciństwa i zobaczyłam małą samotną dziewczynkę, która na swoich barkach dźwigała ciężar tego wszystkiego, za co odpowiedzialni powinni być dorośli. W końcu mogłam się nad sobą rozczulić - mówi Iwona Guzowska, mistrzyni świata w boksie
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.