15-letnia Rozalia z Gdyni od urodzenia choruje na przepuklinę rdzeniowo-oponową. W 2012 r. dziewczynka wysłała list do fundacji Trzeba Marzyć, w którym prosi o remont pokoju. - W tej historii nie byłoby nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że list doszedł dopiero teraz - mówi Rafał Dadej z Trzeba Marzyć. - Mogliśmy zdenerwować się na pocztę, ale wolimy wierzyć, że cuda się zdarzają.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.