Przejedź się żółtym tramwajem, wejdź na górzystą Alfamę i spróbuj ciasteczek Nata, koniecznie z kawą - takie atrakcje polecali mi znajomi przed wyjazdem na kilkudniowy wypad do Lizbony. Ale to miasto ma znacznie więcej do zaoferowania, szczególnie dla tych, którzy tak jak ja lubią nieoczywiste, postindustrialne przestrzenie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.