Za 1,6 mln zł dotacji przez co najmniej 5 lat miał funkcjonować żłobek dla 160 maluchów. Urzędnicy wojewody ustalili jednak, że w placówce nie ma dzieci.
Książki warte 33 zł żłobek kupował od swojego udziałowca po 500 zł, a za szafki dostępne na rynku po 1100 zł płacił 3900 zł. Według kontrolujących projekt z programu Maluch Plus mogło to mieć znamiona wyłudzenia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.