Dwa całkowicie spalone autobusy, hale garażowe i jeden nadpalony pojazd. To bilans strat MZK Wejherowo po niedzielnym pożarze w zajezdni. Prezes przedsiębiorstwa wycenia straty na ok. 300 tys. zł i mówi, że w tym trudnym okresie trafiło do niego mnóstwo propozycji pomocy z całej Polski.
Pożar w zakładzie wejherowskiego MZK przy ul. Tartacznej wybuchł w niedzielę przed godz. 10. Akcja gaśnicza trwa, w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.