Żużel, jak każda inna dyscyplina sportu, kojarzy się z rywalizacją. Tymczasem Oskar Fajfer odszedł ze Zdunek Wybrzeża Gdańsk, ponieważ nie wyobrażał sobie walki o skład. Chciał być liderem zespołu i mieć pewne miejsce w składzie w każdym spotkaniu. Na to gdański klub przystać nie mógł.
- Najpierw musimy zamknąć ten rok, a dopiero potem usiądziemy do rozmów z zarządem - mówi Oskar Fajfer pytany o dalszą jazdę w barwach Zdunek Wybrzeża Gdańsk.
Zawodnik Zdunek Wybrzeża zajął ósme miejsce w półfinałowym turnieju w Gnieźnie. Do finału awansowała jednak tylko czołowa piątka.
- Kapitanem powinien być zawodnik, który będzie w stanie wziąć ciężar zdobywania punktów na swoje barki. Po meczu w Gnieźnie podjąłem decyzję, że zrezygnuję z tej funkcji - powiedział nam Fajfer. Nowym kapitanem został Mikkel Bech, który w ostatnim czasie jest w wysokiej formie.
Żużlowcy Wybrzeża ze zmiennym szczęściem startowali w piątkowych ćwierćfinałach indywidualnych mistrzostw Polski. W najlepszym nastroju jest Oskar Fajfer, któremu udało się awansować do półfinału.
Dopiero w jedenastym wyścigu szkoleniowiec zdecydował się na pierwszą rezerwę taktyczną, choć jego zespół przegrywał już wtedy różnicą dwunastu punktów. Dlaczego nie wcześniej?
W wygranym 50:40 meczu Nice 1. LŻ z Orłem Łódź jednym z najlepszych zawodników Zdunek Wybrzeża był Oskar Fajfer. Po fatalnym występie tydzień wcześniej ze Speed Car Motorem Lublin kapitan gdańskiego zespołu tym razem stanął na wysokości zadania i pojechał na dobrym poziomie.
Michał Szczepaniak i Oskar Fajfer nie są mocnymi punktami Wybrzeża na początku sezonu. Trener Lech Kędziora chciałby wzmocnić skład kolejnym polskim seniorem, jednak nie ma wielkiego pola manewru.
Zawodnik Zdunek Wybrzeża zajął dopiero 14. miejsce z dorobkiem czterech punktów. Wygrał Jarosław Hampel.
We wtorek na torze w Gdańsku odbył się turniej eliminacyjny Złotego Kasku. Do finału w Pile, który odbędzie się w przyszły czwartek, awansowała najlepsza czwórka. W tym gronie znalazł się zawodnik gdańskiego Wybrzeża Oskar Fajfer.
Obaj polscy seniorzy błyszczeli w inauguracyjnym starciu z Wandą Kraków. Michał Szczepaniak zdobył 12 punktów, Oskar Fajfer zaś 10 punktów i dwa bonusy. - To zwycięstwo nie może nas uśpić - zaznacza Fajfer.
W obu dotychczasowych sparingach - z Włókniarzem i Lokomotivem - Oskar Fajfer "kradł" starty. Kilka razy wystrzelił niczym z armaty, odskakując rywalom. Nie było sędziego, więc wyścigi były kończone.
Końcówka marca będzie bardzo intensywnym okresem dla gdańskiego toru. W sobotę odbędzie się turniej "Zenon Plech zaprasza", natomiast we wtorek kibiców czekają eliminacje do Złotego Kasku. O awans powalczy dwóch zawodników Wybrzeża: Oskar Fajfer i Michał Szczepaniak.
Po raz pierwszy od 2012 roku funkcję tę pełnić będzie Polak. Wówczas kapitanem Wybrzeża był Tomasz Chrzanowski, a ostatnio wybierani byli zawodnicy zagraniczni.
Jednym z bohaterów niedzielnego meczu Zdunek Wybrzeża Gdańsk z Lokomotivem Daugavpils był Oskar Fajfer, zdobywca trzynastu punktów i bonusu. Obecny sezon jest dla niego pełen wzlotów i upadków, ale wydaje się, że wychowanek Startu Gniezno przebudził się w najlepszym momencie.
Własny tor miał być atutem Wybrzeża, ale gdańszczanie już drugi raz w tym sezonie stracili na nim punkty. Po raz kolejny fatalnie spisał się Oskar Fajfer.
Po zwycięstwie w Krakowie drużyna Zdunek Wybrzeża Gdańsk awansowała z szóstej na czwartą pozycję w Nice 1. Lidze Żużlowej. - Na własnym torze dostaliśmy od Wandy pstryczka w nos. Bardzo zależało nam na tym, żeby się odgryźć - przyznał Oskar Fajfer, zdobywca dwunastu punktów i bonusa.
Niedzielna porażka z Orłem Łódź tylko dolała oliwy do ognia. I chociaż nikt z Nice PLŻ nie spadnie, to atmosfera wokół Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk robi się coraz bardziej nieciekawa. Zawodnicy są załamani, trener skonsternowany, a prezes zamierza w najbliższym czasie wyciągać kolejne konsekwencje. W skrócie: będzie się działo.
Zawodnik Renault Zdunek Wybrzeże Oskar Fajfer w niedzielnym meczu z Polonią Bydgoszcz (wygranym przez gdańszczan 59:31) uczestniczył w koszmarnie wyglądającym wypadku. Na szczęście szczegółowe badania nie wykazały żadnych złamań, żużlowiec jest tylko bardzo mocno poobijany.
O godz. 16.30 Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk będzie rywalizować na torze w Krakowie. Gdańszczanie są bardzo zmotywowani, by odnieść drugie wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie. - Jest już połowa sezonu. Przydałoby się rozbujać tę maszynę i iść dalej, wskoczyć na wyższy poziom - twierdzi Oskar Fajfer.
Najlepszym zawodnikiem Renault Zdunek Wybrzeża w wygranym 54:36 starciu z Eko-Dir Włókniarzem Częstochowa był Oskar Fajfer, który zdobył 10 punktów i miał aż cztery bonusy. - Jestem pewny swoich umiejętności i przed sezonem liczyłem na to, że moje zdobycze punktowe kręcić się będą w każdym meczu koło dwucyfrówek. Cieszę się, że wszystko idzie zgodnie z planem - podkreśla Fajfer.
Wielkimi krokami zbliża się inauguracja sezonu 2016 w Nice PLŻ. Trener Wybrzeża Gdańsk Grzegorz Dzikowski ma spory ból głowy, gdyż nie wszyscy jego zawodnicy prezentują odpowiedni poziom sportowy. - Mam jeszcze trochę czasu na podjęcie ostatecznej decyzji odnośnie składu - mówi szkoleniowiec gdańskiego klubu.
Żużlowcy Renault Zdunek Wybrzeża mają już za sobą pierwszy w tym roku trening na gdańskim stadionie. - Nie mogłem się już doczekać, w ostatnich dniach co pięć minut sprawdzałem czy nie przyszedł mail z informacją kiedy w końcu wyjeżdżamy na tor - mówi nowy zawodnik zespołu Oskar Fajfer.
Obóz przygotowawczy całego zespołu to w polskim żużla wciąż duża rzadkość. - Uważam, że takie zgrupowanie to bardzo profesjonalne podejście do przygotowań w naszym sporcie. Sztab szkoleniowy ma oko na to w jakiej formie jesteśmy i co może być powodem na przykład słabszej formy - mówi żużlowiec Wybrzeża Oskar Fajfer, który wraz z kolegami z drużyny przebywa na obozie w Cetniewie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.