Gdańsk. Szwedzka firma kupiła mieszkania, które w przyszłości wyrosną na dawnym pasie startowym na Zaspie. Będzie je wynajmować. Czy to oznacza, że czynsze w Trójmieście pójdą w dół?
W ruch poszły koparki, skuwany jest beton. Dawny pas startowy na Zaspie, pozostałość po działającym do 1974 r. lotnisku, znika z krajobrazu miasta. Wkrótce rozpocznie się tutaj budowa pierwszych budynków osiedla
Budimex Nieruchomości straszy, że zamiast mieszkań na dawnym pasie startowym postawi magazyny. A wtedy nowoczesne osiedle, którego budowę blokują mieszkańcy, "zastąpi horror nocnych wyładunków, dużego ruchu tirów, jeszcze większych korków". - To żenujące - komentują protestujący.
Inwestor powiązany z planującym wielkie osiedle Budimeksem Nieruchomości wybuduje na pasie startowym mieszkania i hotel robotniczy. Zdaniem protestujących mieszkańców Budimex chce w ten sposób obejść przepisy.
Długo wyczekiwana inwestycja na gdańskiej Zaspie nie ruszy w tym roku. Powód? Uchylona została decyzja prezydenta Gdańska, który uznał, że dla nowej zabudowy nie potrzeba raportu środowiskowego.
Z dawnego pasa startowego znikają stragany, które od lat szpecą tę część Zaspy. Właściciel terenu - Budimex Nieruchomości wybuduje w tym miejscu mieszkania z usługami w parterach budynku. Kupcy i rolnicy, którzy sprzedawali tu swoje produkty szukają dla siebie nowej lokalizacji
Nowy właściciel dawnego pasa startowego na Zaspie deklaruje, że zaniedbany teren wreszcie zostanie zagospodarowany. We wtorek na spotkaniu z mieszkańcami deweloper przedstawiał koncepcję i pytał o sugestie mieszkańców. W pierwszej kolejności powstanie zabudowa od strony stacji SKM. - Z budową chcielibyśmy ruszyć w latach 2016-2017 - mówił Piotr Sasiak, szef projektu.
Spółka Budimex Nieruchomości za 46,4 mln zł netto kupiła ponad 5-hektarową działkę dawnego pasa startowego na Zaspie. - Wiemy, że to miejsce wzbudzało kontrowersje, bo od dawna było zaniedbane. Teraz to się zmieni - mówi Andrzej Miś, rzecznik prasowy Budimex Nieruchomości.
Bałagan na pasie startowym od lat szpeci Zaspę. Zmienić to może tylko zabudowa. Inwestorzy przekonują: zamiast planowanego centrum handlowego trzeba dopuścić tu budowę wysokich bloków z mieszkaniami. Urzędnicy i radni nie mówią ?nie?.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.