Dariusz Drelich nie chce się odnosić do swojej działalności w Patriotycznym Ruchu Odrodzenia Narodowego. Po przegranych wyborach na senatora partia chce go pozostawić na stanowisku wojewody pomorskiego.
Pod koniec PRL-u młody Dariusz Drelich był delegatem na wojewódzki zjazd Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego, organizacji założonej w czasie stanu wojennego przez generała Jaruzelskiego. Należał do rady miejskiej PRON, która uważała wprowadzenie stanu wojennego za zbawienne dla Polski i wspierała socjalistyczne władze PRL-u. Niedługo później Drelich kręcił się przy Lechu Wałęsie, a później chciał zostać posłem KLD, z listy, którą otwierał Donald Tusk.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.