Kierowca wypasionego BMW wysiada z auta i krzyczy do policjanta: Ty nie wiesz, kim ja jestem, nie zaczynaj ze mną! Dochodzi nawet do próby rękoczynu, ale gdy otrzymuje dawkę gazu pieprzowego i zostaje skuty, pokornieje i przeprasza. To dobry przykład na to, jak samochód buduje pozycję społeczną.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.