W Światowy Dzień Pszczół nieznany sprawca zniszczył kilkadziesiąt uli z pasieki w miejscowości Pszczółki. Postępowanie w tej sprawie prowadzi policja.
Kilkudziesięciu naukowców podpisało się pod apelem do radnych i prezydentki Gdańska Aleksandry Dulkiewicz o rezygnację ze stawiania kolejnych miejskich uli. Badacze dowodzą, że pszczoły hodowlane mogą zagrażać dzikim gatunkom.
Stawianie uli w miastach to nowa ekologiczna moda, promowana jako wspieranie bioróżnorodności. - Taki komunikat wprowadza w błąd, bo w ulach mieszkają pszczoły miodne, które są tylko jednym z około 470 gatunków pszczół - uważa biolożka i artystka z Gdańska.
Dzięki internetowej zbiórce zaledwie w ciągu doby udało się zebrać 10 tys. zł na nową pasiekę dla pana Franciszka z Zajezierza koło Chmielna na Kaszubach. W świąteczny weekend nieustalony dotąd sprawca zalał ropą kilka należących do 70-latka uli.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.