We Władysławowie na strzeżonej plaży topiła się czwórka dzieci. Prokuratura uważa, że ratownicy wodni, którzy mieli tam wówczas dyżur, nie zadziałali na czas.
Jakie są najczęstsze grzechy plażowiczów? - Przede wszystkim alkohol. Osoba może nawet nie być pijana, ale kiedy nadpłynie większa fala, nie potrafi ocenić swoich możliwości pływackich, popisuje się przed znajomymi - mówi Michał Skibiński, który od pięciu sezonów pracuje jako ratownik wodny.
Rozpoczął się sezon wakacyjny, a nad morzem brakuje ratowników wodnych. - Na lipiec zaplanowaliśmy 80 etatów, kilkanaście z nich wciąż jest wolnych - mówi Łukasz Iwański z Centrum Ratownictwa Morskiego w Gdańsku. - Wiele osób odchodzi do innych prac sezonowych, o mniejszej odpowiedzialności. Zatrudnia się w restauracjach albo po prostu wyjeżdża za granicę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.