Przekonywałam syna, że wojna jest daleko. Oczywiście, że kłamałam. Nie mogłam mu przecież powiedzieć, że czołgi wjechały do Kijowa i zatrzymały się pięćset metrów od domu babci.
Samorządowcy i mieszkańcy Pomorza w ciągu roku pomogli tysiącom osób uciekających przed wojną w Ukrainie. Wielu z nich zostało u nas na dłużej. Nadal potrzebna jest pomoc, związana z integracją i adaptacją do nowego życia.
Copyright © Agora SA