Najwięcej schronów jest na Śląsku, Mazowszu i Pomorzu. Jest jednak województwo, gdzie nie ma ani jednego.
Ponad pół tysiąca schronów przeciwlotniczych jest jeszcze w Trójmieście. Wejdzie do nich kilka procent mieszkańców. Większość schronów pamięta czasy PRL-u, a budowę nowych torpeduje brak przepisów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.