Spór o kontynuowanie prac nad budową najdłużej powstającego polskiego okrętu zatacza coraz szersze kręgi. Syndyk, który nie może dojść do porozumienia z Inspektoratem Uzbrojenia MON, prosi o interwencję najważniejsze instytucje w państwie. A w samej stoczni trwają zwolnienia.
Prezes Stoczni Wojennej z Radomia podpisał przedwstępną umowę kupna z syndyk, która od 2011 r. zarządzała zadłużoną Stocznią Marynarki Wojennej. Aziewicz, PO: - Do realnej transakcji jeszcze długa droga.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.