- Sąd uznaje Julię Ladnowską za winną zarzucanego jej czynu - ogłosił w piątek 22 września asesor sądowy Jakub Zank. Studentka, która krzyczała "J...ać PiS" na proteście po wyroku TK w sprawie aborcji, popełniła wykroczenie, ale nie poniesie kary. - Dziwny wyrok - komentuje adwokat Julii.
- Spełnił się mój najgorszy sen - komentowała decyzję asesora sądowego obwiniona Julia Landowska.
Do napadu na studentkę doszło w styczniu 2016 r., a więc dwa lata temu. Sprawiedliwości stanie się jednak zadość, ponieważ kryminalnym z Gdańska udało się ustalić tożsamość sprawcy napadu i zatrzymać go. Grozi mu 12 lat więzienia.
Copyright © Agora SA