Poznańska artystka pokazuje w Gdańsku, że na rzeczywistość można spojrzeć zupełnie inaczej niż do tej pory.
Zapisy kultowych performance'ów, korespondujące z nimi współczesne dzieła sztuki, próba opowiedzenia historii gdańskiej sztuki. "Kolekcja w działaniu" to pierwsza wystawa w NOMUS.
Hasło "Nowe życie" na budynku i witający gości w środku neon "Znajomi znad morza". Do NOMUS - Nowego Muzeuem Sztuki - będą przyjeżdżać goście z całego kraju. - Gdańska sztuka potrzebuje widzialności i takie jest zadanie NOMUS - mówiła na otwarciu kierowniczka instytucji.
Na ten dzień czekali fani i fanki sztuki współczesnej. Otwarcie NOMUS - Nowego Muzeum Sztuki w Gdańsku - to wielkie artystyczne wydarzenie. Nie tylko na skalę lokalną, ale i krajową.
- Rzadko zdarza się taka historia w Polsce. Na świecie tak, ale w Polsce? Bardzo sporadycznie - mówi Wojciech Zmorzyński z Oddziału Sztuki Nowoczesnej Muzeum Narodowego w Gdańsku. Kurator wystawy "Kolekcja. Dar Basila Alkazziego dla Muzeum Narodowego w Gdańsku".
NOMUS, czyli Nowe Muzeum Sztuki w Gdańsku i Muzeum Sztuki w Łodzi w listopadzie będą gościć międzynarodową konferencję CIMAM. Wydarzenie ma się odbyć w formule hybrydowej.
Szósta odsłona Gdańskiego Biennale Sztuki zostanie otwarta w piątek. Póki co - w formule internetowej. Gdy warunki epidemiczne pozwolą, prace będzie można zobaczyć na żywo.
- W tej chwili kończymy remont, w grudniu czekają nas odbiory. Prace w budynku są zaawansowane - mówi Aneta Szyłak, pełnomocniczka ds. NOMUS.
Natalia LL w Sopocie, Tel Awiw i scena alternatywna w Gdyni, jubileusz Muzeum Gdańska, a do tego powrót festiwali sztuki. Przyjrzeliśmy się planom trójmiejskich muzeów i galerii.
Instalacje powstałe przy pomocy mieszkańców i mieszkanek Siedlec, oparte na ich historii, wspomnieniach i doświadczeniu. Gdański festiwal sztuki w przestrzeni miejskiej znowu był blisko mieszkańców i mieszkanek dzielnicy.
Prace poruszające temat migracji, wojny, tożsamości i feminizmu można zobaczyć w Zielonej Bramie na wystawie "NOMUS. Kolekcja w budowie". Gości przywitają prace Doroty Nieznalskiej i Joanny Rajkowskiej.
Miasto od kilku lat przeznacza 400 tys. zł na budowanie Gdańskiej Kolekcji Sztuki Współczesnej. Ale głośno się o niej zrobiło dopiero przy okazji kosztownego zakupu pracy Joanny Rajkowskiej, autorki m.in. Palmy na Alejach Jerozolimskich.
Jak wolność rozumieją Edgar Bąk, Patryk Hardziej, Bolesław Chromry, Ola Niepsuj, Dawid Ryski i Katarzyna Bogucka? Dowiedzieć się tego można z plakatów w przestrzeni miejskiej Gdańska, które są zwiastunem festiwalu sztuki na Dolnym Mieście.
Jak co roku ostatnim uzupełnieniem programu festiwalu Open'er jest muzeum - stosunkowo nowa przestrzeń festiwalowa, za sprawą której oferta tej imprezy poszerzyła się o jeszcze jedną dziedzinę twórczości: sztukę współczesną. Na terenie festiwalu staje pawilon, w którym przez cztery dni imprezy można oglądać dzieła ważnych i cenionych współczesnych artystów.
Mówią o sobie, że nie lubią szokować i być kontrowersyjni. Mówią, że chcą być blisko zwykłych ludzi, bo sami tacy są. Od 50 lat są żywymi rzeźbami i trwale zapisali się na kartach historii sztuki. - Nie chcemy być lepsi, nadrzędni w stosunku do naszego odbiorcy, ale równi z nim - mówią przy okazji swojego jubileuszu Gilbert & George.
Duet artystów Gilbert & George po raz drugi odwiedził Gdańsk. Był to podwójny jubileusz - 20-lecie działania Centrum Sztuki Współczesnej "Łaźnia" i 50-lecie pracy artystycznej brytyjskiego duetu.
- Chcemy nie tylko przyjrzeć się temu, co film daje tańcowi, ale również temu, co taniec wnosi do sztuk wizualnych - mówi Jolanta Woszczenko, kuratorka IN OUT Festivalu, który od piątku do niedzieli odbywa się w Centrum Sztuki Współczesnej "Łaźnia".
Jarosław Sellin, w imieniu ministra kultury Piotra Glińskiego, przekazał Muzeum Narodowemu w Gdańsku 17 gobelinów Tamary Jaworskiej. Dołączą one do kolekcji powstającego Muzeum Sztuki Współczesnej NOMUS. MNG planuje także wydanie katalogu poświęconego artystce oraz wystawę jej prac w przyszłym roku.
Obok XVIII-wiecznego obrazu przestawiającego rytualny mord na chrześcijańskim niemowlaku, wiszą okładki "Lokomotywy" Juliana Tuwima i "Wierszy" Jana Brzechwy. - To oni też byli Żydami? - dziwią się zwiedzający.
Zakończyły się konsultacje społeczne w sprawie 3-metrowej rzeźby ust, projektu Maurycego Gomulickiego. Burmistrz jednak jeszcze nie podjął decyzji, czy budzący protesty mieszkańców obiekt stanie w usteckim porcie. Najpierw bowiem Bałtycka Galeria Sztuki Współczesnej chce przybliżyć lokalnej społeczności ?ideę sztuki w przestrzeni miasta?.
Ok. trzymetrowy obiekt w kształcie ust miałby stanąć w usteckim porcie. Ale projekt Maurycego Gomulickiego bulwersuje mieszkańców. Głównie dlatego, że ustawione w pionie czerwone usta kojarzą im się z czymś zupełnie innym. Konsultacje społeczne trwają do 20 lutego, potem burmistrz zadecyduje, co dalej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.