W dniach 11-19 lipca w Sopocie odbywać się będzie 15 Międzynarodowy Festiwal Filmowy Sopot Film Festival. W jego ramach będzie można zobaczyć kilkanaście filmów: najnowszych, starszych i zupełnie klasycznych, polskich i zagranicznych, należących do najróżniejszych konwencji i stylistyk. Łączy je jedno - to ciekawe, ambitne, oryginalne kino, którego nigdy za wiele. Oto zaledwie kilka filmów z bogatego programu, których naprawdę nie warto przegapić.
Houellebecq jest bezdyskusyjnym mistrzem współczesnej literatury, autorem który w zgodnej opinii krytyków jak mało który potrafi opisać istotę współczesności. Ale oprócz tego jest także równie bezdyskusyjnym mistrzem autokreacji, a przy okazji - autoironii. Kiedyś chodziło tylko o słynny image źle ubranego człowieka z obciachową siatką, dziś francuski pisarz wzniósł się na zupełnie inny poziom: wystąpił, grając samego siebie, w fikcyjnym filmie o tytułowym porwaniu. Z jednej strony to bardzo wyrafinowana, wielopoziomowa gra znaczeniami, ale z drugiej - półtorej godziny znakomitej zabawy, bo rzecz jest wybitnie absurdalna i pełna humoru.
Niedziela, 19 lipca, godz. 17, Multikino, Sopot, ul. Bohaterów Monte Cassino 63.
2 z 5
W piwnicy, reż. Ulrich Siedl, Austria 2014, 85 minut
Jeden kolekcjonuje portrety Hitlera i pamiątki z czasów Trzeciej Rzeszy, inny jest seksualnym niewolnikiem, który wylizuje miskę klozetową, jeszcze inny opowiada z lubością o zwierzętach, które zamordował i zjadł - to tylko kilku z bohaterów najnowszego dokumentu Siedla, mistrza w rozdrapywaniu austriackich blizn. Jego film to jeden z najbardziej wstrząsających obrazów, jakie powstały ostatnio - przerażający obraz społeczeństwa, które z pozoru spełnia wszystkie wymogi europejskiej nowoczesności, ale w szafie - czy tytułowej piwnicy - ma tyle szkieletów, że nie sposób domknąć drzwi.
Złota klatka, reż. Diego Quemada-Diez, Hiszpania, Meksyk 2015, 102 minuty
Ostatnio powstaje mnóstwo filmów o jednym z istotnych problemów współczesnych Stanów Zjednoczonych - szczelności granicy z Meksykiem i pokonywaniu jej przez tłumy imigrantów z Ameryki Południowej. Ten obraz to jeden z nich, kto wie czy nie jeden z najbardziej poruszających. To opowieść o trójce dzieci, która podejmuje wędrówkę w kierunku obiecanego raju. Początkowo wydaje się ona niemal sielska, ale z każdym kilometrem okazuje się drogą przez piekło. Wstrząsające zakończenie potrafi odebrać mowę na dłuższy czas. Pozycja obowiązkowa - zwłaszcza dla tych, którzy mają problem z przyjęciem przez Polskę zagrożonych niechybną śmiercią imigrantów z Afryki.
Niedziela, 19 lipca, godz. 21, Multikino, Sopot, ul. Bohaterów Monte Cassino 63.
To z pozoru dość banalna historia, których kino opowiadało już wiele: jest starzejąca się aktorka, jest jej młodsza konkurentka, jest gra namiętności i zazdrości, konflikt pokoleń, jest nieumiejętność radzenia sobie z przemijaniem i wahaniami talentu, jest zwykła ludzka zawiść. Ale w najnowszym filmie Assayasa te wszystkie, znane nie od dziś, elementy poukładane są w taki sposób, że przez dwie godziny nie sposób choćby na chwilę oderwać się od tej historii. Sprzyja temu z pewnością znakomite, pełne emocji aktorstwo i wyjątkowo znaczące w swoim metaforycznym sensie "opisy przyrody".
Piątek, 17 lipca, godz. 20.45, Multikino, Sopot, ul. Bohaterów Monte Cassino 63.
5 z 5
Metropolis, reż. Fritz Lang, Niemcy 1927, 147 minut
Ten tytuł nieodmiennie pojawia się we wszystkich zestawieniach typu: "ileś tam najważniejszych filmów świata", "filmy, które musisz obejrzeć, zanim umrzesz". I nic dziwnego - to dziś absolutna klasyka i punkt wyjścia do wielu innych dzieł. Lang, jeden z największych wizjonerów pierwszych dekad istnienia kinematografii, stworzył w tym filmie kanon, do którego odnosiło się potem wielu innych filmowców i nie tylko filmowców - dość powiedzieć, że to właśnie z cytatów z tego filmu zbudowany był słynny teledysk zespołu Queen, "Radio Gaga", a ostatnio nawiązała do niego w swoim koncertowym widowisku amerykańska artystka St. Vincent, koncertująca m.in. na tegorocznym Open'erze.
Poniedziałek, 13 lipca, godz. 20, Klubokawiarnia Trzy Siostry, Sopot, ul. Powstańców Warszawy 6.
Wszystkie komentarze