Waters komentuje polską politykę
Roger Waters wykorzystał przerwę między pierwszą a drugą częścią koncertu i wystosował apel do publiczności. "Stawiajmy opór Markowi Zuckerbergowi", "Stawiajmy opór Nikki Haley" (konserwatywna polityk partii republikańskiej, ambasador Stanów Zjednoczonych przy ONZ, przeciwniczka aborcji i związków homoseksualnych), "Stawiajmy opór antysemityzmowi", "Stawiajmy opór faszyzmowi". Wtedy też na ekranie pojawiła się lista krajów, w których tendencje autorytarne wzbierają na sile. Wymienione zostały Węgry z premierem Victorem Orbanem, Francja z przewodniczącą Frontu Narodowego/Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen, Rosja z prezydentem Władimirem Putinem a także Polska przy której wymieniono nazwisko lidera Prawa i Sprawiedliwości - Jarosława Kaczyńskiego.
Waters skomentował także relację polskiego państwa z kościołem: "Stawiajmy opór nie świętemu sojuszowi pomiędzy kościołem a państwem. Wszędzie, ale w Polsce w szczególności!". Waters wykorzystał również przerwę, aby okazać wsparcie dla protestów w obronie sądów i konstytucji. "Uwolnijcie sądy! Konstytucja! Konstytucja! Konstytucja!" - można było przeczytać na wielkim ekranie nad sceną.
Fot. Twitter KOD
Wszystkie komentarze
Nawet sześcioletnie dziecko zrozumie, że skoro Konstytucja stanowi o sześcioletniej kadencji Prezes Sądu Najwyższego, to jest aksjomat nie do podważenia.
W innym przypadku naruszenia tej reguły trzeba nazwać "utajnionym" zamachem stanu!