Fot. Dawid Chalimoniuk / Agencja Wyborcza.pl
Tam, gdzie wielu lekarzy, tam wynagrodzenia są niskie
Według danych zebranych przez Ministerstwa Zdrowia (co roku resort pyta dyrektorów szpitali o wynagrodzenia lekarzy w specjalnej ankiecie) najwięcej zarabiają ordynatorzy. Na Pomorzu średnia pensja ordynatora wynosi 10,027- w tym 4 486 to wynagrodzenie zasadnicze (dla porównania ordynator na Mazowszu zarabia około 12 tys. zł, a w Lubuskiem - 8 tys. zł). I tak np. ordynator oddziału położnictwa w Gdańsku zarabia około 7000 zł. Do tego trzeba dodać dodatek funkcyjny w wysokości 20-40 proc. pensji i wynagrodzenie za dyżury. Ordynator oddziału ginekologicznego w gdańskim szpitalu. - Nie uważam, że to dużo. Trzeba pamiętam o tym, że to bardzo odpowiedzialne stanowisko. Nie tylko pracuję jako lekarz, ale nadzoruję pracę swoich kolegów i przebieg leczenia wszystkich pacjentek.
A jak zarabiają pozostali lekarze? Lekarze z II stopniem specjalizacji zarabiają na Pomorzu 7, 5 tys. Są mniej więcej w połowie stawki - największe pensje maja ich koledzy z województwa mazowieckiego - prawie 9 tys. zł, najmniejsze z kujawsko-pomorskiego - ok. 6 tys. Jeśli chodzi o lekarzy I stopnia specjalizacji - na Pomorzu ich pensja sięga 7,3 tys. zł.
Jak wynika z zestawienia Ministerstwa Zdrowia, o ile pensje ordynatorów, lekarzy z II stopniem specjalizacji i I stopniem specjalizacji z Pomorza wzrosły, to pensje lekarzy bez specjalizacji zmalały o prawie 300 zł miesięcznie. Ich średnia pensja wynosi obecnie 5,5 tys. zł. Najwięcej płaci Opolszczyzna - 6,3 tys. zł. Najmniej kujawsko-pomorskie - 3,7. Skąd wynika różnica między województwami? - Tam, gdzie jest wielu lekarzy, tam wynagrodzenia są niskie. Tak jest np. w woj. śląskim. Ale np. w woj. warmińsko-mazurskim i lubuskim lekarzy jest mniej i tam wynagrodzenia są stosunkowo wysokie. Istotne jest też to, że w województwach, gdzie szpitali jest mniej, są one nieco lepiej finansowane i potencjalnie lecznice mogą więcej płacić lekarzom - mówi dr Kozierkiewicz.
Jak zauważają specjaliści, dane zebrane przez Ministerstwo Zdrowia nie pokazują rzeczywistych zarobków lekarzy, bo opisuje wynagrodzenia, które daje posada w państwowym szpitalu. - Trzeba liczyć się z tym, że lekarz rzadko kiedy pracuje tylko w jednej placówce. Kilka lat temu przy okazji pracy nad raportem "Zielona Księga Finansowania Ochrony Zdrowia" oszacowaliśmy, w ilu miejscach pracują lekarze. I wyszło nam, że to jest 2,8 miejsca - mówi dr Kozierkiewicz.
Wszystkie komentarze