Odwiedziliśmy też zakłady szewskie. W Brukseli część zakładów szewskich łączy w sobie dwie funkcje: naprawę butów i dorabianie kluczy. Koszt podzelowania butów damskich to od 10 euro (42 zł) do 12,5 euro (52,5 zł), męskich 13,50 (56,79 zł). Za wymianę obcasów zapłacić trzeba 3,5 euro (14,7 zł) za buty damskie i 6 euro (ok. 25 zł) za buty męskie. Koszt dorobienia standardowego klucza waha się od 2,25 do 3 euro (9-12 zł), ale za bardziej skomplikowaną robotę, czyli np. dorobienie klucza do skrzynki pocztowej zapłacimy już 5 euro (21 zł). Ciekawostką jest, że w zakładach dorabiane są nie tylko klucze do drzwi wejściowych ale również samochodowych - tutaj ceny wynoszą od 3,7 euro (15,5 zł) po 6 euro (25 zł) przy zamówieniach specjalnych.
- Na brak klientów nie narzekam, sporo osób przychodzi do mnie naprawić buty, o dorabianiu kluczy już nie wspominając - mówi Diamantino da Silva Ribeiro, portugalski szewc, właściciel zakładu Cordonnerie De Rome w dzielnicy St. Gilles. - Dlatego nie mam w planach zamknięcia zakładu. Zrobię to dopiero jak przyjedzie czas na emeryturę.
Za zelowanie damskie średnio zapłacimy w Trójmieście 15-30 zł. Zelowanie męskie to z kolei koszt 18-40 zł. Czy często korzystamy z pomocy szewców? - W porównaniu z tym, co było kiedyś, ilość klientów bardzo zmalała, nawet nie ma co porównywać. Sieciówki sprzedają buty za grosze, 10-20 zł, ludzie pochodzą w nich parę dni i buty się psują. Bardziej opłaca im się kupić nowe niż zapłacić za ich naprawę. Takie buty to nie buty tylko reklamówki. Do szewca przychodzą tylko ci z grubszym portfelem, którzy kupują drogie buty, takie jest sens naprawiać. Przeważnie robię drobnicę - przyszyję łatkę, wymienię fleczki, większe rzeczy rzadko się teraz trafiają - mówi Wojciech Górski, szewc, który naprawia buty w swoim zakładzie w ścisłym centrum Gdańska od pół wieku.
A ile w Gdańsku zapłacimy za dorobienie klucza? Za klucz do domu zapłacimy średnio 5-9 zł. Klucz do skrzynki pocztowej to wydatek rzędu 7-8 zł. Najwięcej trzeba zapłacić za dorobienie klucza do samochodu - od 15 do nawet 50 zł.
- Ludzie ciągle dorabiają klucze, najczęściej do mieszkań i samochodów. A to zgubią, wygną, złamią, Bez punktów dorabiania kluczy byłoby z nimi kiepsko, od klucza wszystko się zaczyna, bez niego nie da się wejść ani do mieszkania, ani do samochodu. Pamiętam zabawną historię, kiedy jeszcze przed otwarciem przyszedł do mnie pan z ogryzkiem klucza i prosił, żeby coś z tego zrobić, bo żona stoi na autostradzie i nie może otworzyć samochodu, bo klucz wpadł jej do studzienki kanalizacyjnej głębokiej na 14 metrów - mówi Andrzej Rechenek, właściciel firmy "Kluczyk".
Wszystkie komentarze