Zaczęliśmy od sklepów muzycznych. - Płyty nie sprzedają się tak dobrze, jak kilka lat temu, ale nie jest tragicznie - przyznaje Marcin, sprzedawca w jednym z salonów Empik. - Największą popularnością cieszą się nowości. W tej chwili na topie jest Męskie Granie 2014 i nowa płyta Lennego Kravitza oraz Jassie Ware.
Ile trzeba zapłacić w Trójmieście za płytę? Krążek rodzimej gwiazdy kosztuje 30-35 zł, zaś artysty zagranicznego - 40-60 zł (np. krążek Lany Del Ray "Ultraviolence" kupimy za 42,99 zł).
Rosjanie, podobnie jak Polacy, coraz rzadziej kupują płyty CD, a muzykę ściągają z Internetu. Ale wciąż w sklepach można znaleźć płyty. W sklepie muzycznym Piramida sprzedawca przyznaje, że CD kupują ludzie w średnim wieku i starsi, sklep utrzymuje się głównie ze sprzedaży gier komputerowych. W sklepie można kupić płyty rosyjskich i zagranicznych wykonawców. Nowa płyta Lany del Rey kosztuje tu 369 rubli (30,52 zł), a zespołu Coldplay - 399 rubli (32,99 zł).
W Brukseli na liście najlepiej sprzedających się albumów miesiąca znalazł się Interpol z nową płytą "El Pintor" (cena ok. 14 euro, czyli ok. 58 zł), Little Dots z płytą "A clear running stream" (koszt 15,90 euro - 66,5 zł) i Tricky z płytą z utworami deluxe (16,90 euro - 70 zł). Za najnowszą płytę Lany Del Ray zapłacimy 17 euro, czyli 71 zł. Tradycyjnie dobre notowania ma również belgijski artysta Stromae, jego wydaną w ubiegłym roku płytę Racine carrée kupić można już za ok. 10 euro (41 zł). - Wszyscy go w Belgii znają i prawie wszyscy słuchają - opowiada Belgijka, Muriel.
Wybraliśmy się również po książki. W Gdańsku w większości księgarń spotkamy pojedyncze osoby.
- Zdecydowanie spada liczba czytających i kupujących książki - przyznaje Ewelina Wierzbicka, kierownik księgarni Gdański Dom Książki. - Kiedyś dużym zainteresowaniem cieszyły się nowości, teraz rzadko kto po nie sięga, no chyba, że jest promocja albo książka zdobyła jakąś nagrodę.
Co się sprzedaje? - Popularne są książki historyczne, np. Sławomira Kopera i kryminały, przede wszystkim skandynawskie. Ostatnio na topie jest nagrodzona nagrodą Nike książka Karola Modzelewskiego "Zajeździmy kobyłę historii. Wyznania poobijanego jeźdźca". W kilka dni poszedł nasz cały zapas - mówi Wierzbicka.
Najmniej zapłacimy za książki w wydaniu kieszonkowym - 10-15 zł. Za audiobooka zapłacimy 20-30 zł, zaś za tomik poezji - 25-30 zł. Sprawdziliśmy też ceny prozy. Np. za książkę ?Zdrada? Paulo Coelho zapłacimy 30 zł, a najnowsza książka Andrzeja Stasiuka "Wschód" to wydatek rzędu 40 zł. Najdroższe są albumy. Ich cena najczęściej waha się miedzy 80 a 120 zł.
Rosjanie zwykli o sobie myśleć jako o narodzie litertaurocentrycznym, to znaczy takim, w którym literatura piękna gra niezwykle ważną społeczną i polityczną rolę, ale też taki, który po prostu dużo czyta.
Co i czy w ogóle czyta Kaliningrad, postanawiamy sprawdzić w księgarni Knigi i kniżeczki (to największa sieć księgarni w Kaliningradzie) na Leninskim Prospekcie. Olga, jedna ze sprzedawczyń: - Co jest popularne? Klasycy. Głównie rosyjscy: Tołstoj, Dostojewski, Bułhakow, Bunin. Kupują je rodzice dzieciom w szkole, ale też często dorośli, dla siebie, albo na prezent. Wydania kieszonkowe kosztują od 250 (20,70 zł) do 300 (24,80 zł) rubli, wydania w twardych okładkach po 400-500 (34-41,35), ale mamy też serię ekonomiczną, stworzoną właśnie z myślą o uczniach - wydania rosyjskich i zagranicznych klasyków, lektur szkolnych w dość niskiej co prawda jakości, ale po 150-200 rubli (12,40-16,50 zł).
A coś z literatury popularnej? - W tej chwili najlepiej sprzedają się książki Bernarda Werbera, to francuski pisarz sciene-ficton. Współcześni rosyjscy pisarze, nazwijmy to, z górnej półki, nie są aż tak popularni, chociaż nie powiem, że w ogóle, mamy dużo książek Ulickiej, Tołstej, Pielewina - mówi Olga.
Czy Kaliningradczycy dużo czytają? - Trudno powiedzieć. Nasza sieć księgarni się rozwija, ten sklep został otwarty niedawno, to chyba pokazuje, że jednak czytają, skoro opłaca się sprzedawać książki - tłumaczy Olga.
Na koniec pytamy o najnowszą powieść Paulo Coehlo. Olga pokazuje zafoliowany egzemplarz. Po rosyjsku tytuł brzmi z angielska "Adulter". Książka została uznana za książkę tylko dla dorosłych, dlatego zgodnie z rosyjskim prawem egzemplarze są zafoliowane, tak by dzieci i młodzież nie mogły jej przeglądać. Olga podaje mi za to kilka stron wydruku z opisem książki. - Mamy taki oddzielny wydruk dla klientów, żeby mogli zapoznać się z informacjami o książce, recenzjami, bo książki nie można przejrzeć w księgarni. Cena zapakowanej książki to 550 rubli (45,48 zł), ale Olga podpowiada, że księgarnia uruchomiła właśnie sklep internetowy i tam można książki kupić taniej. W przypadku Coehlo różnica okazuje się znaczna ? książka na stronie księgarni kosztuje 387 rubli (32 zł).
Ceny książek zależą przede wszystkim od wydania. Seria kieszonkowa to książki po 249-299 rubli (20,6-24,7 zł). Za podobną cenę można kupić książkę rosyjskiego autora w miękkiej oprawie. 400-600 rubli (33,08-49,62 zł) to ceny wydań rosyjskich zagranicznych w twardych okładkach. Limitowane edycje ? 800-1500 (66,2-124,05 zł) rubli. Albumy w księgarni były przede wszystkim poświęcone historii miasta. Album fotograficzny z przedwojennymi zdjęciami to koszt 1999 rubli (165,30 zł). W księgarni ani w jej sklepie internetowym w ogóle nie ma audiobooków. Można je za to bardzo łatwo kupić lub ściągnąć w przypadku klasyki z Internetu.
Wśród najlepiej sprzedających się w Belgii książek znajduje się esej francuskiego pisarza i dziennikarza politycznego Érica Zemmour "Le suicide français" (cena ok. 23 euro, czyli 96 zł), wysoko na liście znajduje się dla odmiany także najnowsza książka Hellen Fielding "Bridget Jones. Szalejąc za facetem" (cena ok. 20 euro - 83,7 zł), nieźle też sprzedaje się wydanie kieszonkowe Alberta Camus "Obcy" (cena 5,40 euro, czyli 22,6 zł). Nowa książka Paulo Coelho "Zdrada" kosztuje 18,50 euro (77 zł). Za wersję kieszonkową "50 twarz Greya"autorstwa E.L.Jamesa zapłacimy ok. 6,5 euro (27 zł), a za audiobook "Wołanie kukułki"Roberta Galbraitha zapłacimy w Belgii ok. 23 euro (96 zł), ale już za "Wielki błękit" Veroniki Rossi mniej, bo 16 euro (67 zł). Ceny albumów wahają się od 8 euro (33 zł) przy niedużym albumie z dziełami malarza niderlandzkiego Bruegela do 100 euro (418 zł) w przypadku grubego albumu ze zdjęciami Helmuta Newtona.
Trafiliśmy też do muzeów. W Gdańsku warto wpaść do nowoczesnego Ośrodka Kultury Morskiej. Możemy tu m.in. zobaczyć interaktywną wystawę "Ludzie-Statki-Porty". Ceny biletów: normalny - 8 zł, ulgowy - 5 zł, rodzinny 20 zł. Z kolei w Muzeum Bursztynu możemy zobaczyć kilkadziesiąt wspaniałych zabytków sztuki dawnej, m.in. szkatułki czy medaliony. Za bilet zapłacimy tu 10 zł, za ulgowy 5 zł, a za rodzinny 20 zł.
Muzeum Bursztynu mają także w Kaliningradzie. W regionie, który jest największym światowym producentem tego kamienia to swego rodzaju must see. Najciekawszą częścią ekspozycji są zbiory bursztynowych wyrobów pochodzące z Konigsberskiej Manufaktury Bursztynu, w przedwojennej siedzibie której ma powstać nowy oddział Muzeum. Bilet dla dorosłych kosztuje 180 rubli (14,89 zł**), dla studentów 100 (8,27 zł), a dla uczniów 80 (6,62 zł).
Warte odwiedzenia w Kaliningradzie jest też Muzeum Oceanu. Najciekawsze eksponaty muzeum to m.in. okręt ekspedycyjno-badawczy "Witiaź" i okręt komunikacji kosmicznej "Wiktor Pacajew". W muzeum można też obejrzeć ekspozycje stałą poświęconą historii sztuki morskiej oraz akwaria z morskimi stworzeniami z całego świata. Ceny wstępu są odrębne dla poszczególnych części ekspozycji, bilet na jedną z nich, na przykład na okręt badawczy Witiaź kosztuje 100 rubli (8,20 zł) dla dorosłego, 60 rubli (4,90 zł) dla uczniów, studentów i emerytów.
A które muzea warto odwiedzić w Brukseli? Królewskie Muzea Sztuk Pięknych to kompleks 6 państwowych muzeów (z czego 4 mieszczą się w samym centrum), gdzie zobaczyć można 20 tys. zbiorów od XV wieku po wiek XXI. Wejście do jednego to koszt 8 euro (ok. 33 zł*) dla osoby dorosłej, 6 euro (25 zł) dla osoby po 65 r.ż. i dla grup i 2 euro (8.30 zł) dla dzieci, studentów, osób niepełnosprawnych oraz... poszukujących pracy.
Ciekawym muzeum jest Muzeum Instrumentów Muzycznych. Znajduje się w dawnym domu towarowym z 1899 roku. Bilet wstępu do muzeum to 12 euro (ok. 50 zł) i 9 euro (37.6 zł) dla osób po 65 r.ż. i dla grup. Dzieci, studenci, osoby niepełnosprawne oraz bezrobotne płacą 2 euro (8.30 zł).
Być w Belgii i nie zajrzeć do Muzeum Komisku w Brukseli to coś nie do pomyślenia. W końcu to Belgowie stworzyli Smerfy, Tin Tin`a i (częściowo) Lucky Luke. Za bilet normalny zapłacimy 8 euro (33 zł), zniżkowy - 6 euro (25 zł).
A ile zapłacimy za bilet na koncert? Ceny uzależnione są od popularności artysty, ale również miejsca na widowni. I tak np. za bilety na koncert zespołu Dżem w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku trzeba zapłacić 115-135 zł, z kolei koncert Renaty Przemyk w klubie Parlament kosztuje 45 zł. Pod koniec października w Gdańsku (klub B90) wystąpi także Tricky, legendarna postać bristol sound, głos zespołu Massive Attack. Bilety: 90,100 i 110 zł.
Sprawdziliśmy też ceny biletów do filharmonii i opery. I tak np. 13 października w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej wystąpi Mario Hossen wraz z orkiestrą, która przybędzie prosto z Wiednia. Za bilet trzeba zapłacić 70-150 zł. Z kolei za bilety na Eugeniusza Oniegina w reż. Marka Weissa w Operze Bałtyckiej w Gdańsku za bilety zapłacimy: 48, 65 lub 75 zł.
Melomani mogą w Kaliningradzie udać się w dwa miejsca: do katedry na wyspie lub do sali koncertowej kaliningradzkiej filharmonii. W katedrze na wyspie odbywają się koncerty organowe, często w wykonaniu zagranicznych mistrzów. Standardowy bilet na koncert, który odbywa się w ciągu dnia kosztuje 250 rubli (20,67 zł), dla dzieci i studentów - 100 rubli (8,27 zł). Ceny biletów na wieczorne koncerty zaczynają się od 300 rubli (24,81 zł).
Sala koncertowa filharmonii mieści się w neogotyckim kościele św. Rodziny. Odbywają się w niej różnego rodzaju koncerty - występują orkiestry i chóry. Bilety są sprzedawane albo na oddzielne wydarzenia, np. na występ niemieckiego chóru Monteverdi bilet kosztuje 300-400 rubli (24,81-33,08 zł). Na cykle koncertów można wykupić abonament. Bilet na jeden koncert poświęcony twórczości wielkich muzyków kosztuje 180 rubli, abonament na cztery koncerty - 600 rubli (49,62 zł).
W Kaliningradzie można też posłuchać muzyki popularnej. Wejściówki na koncerty miejscowych muzyków i zespołów, które odbywają się najczęściej w klubach, kosztują od 200 (16,54 zł) do 500 (41,35 zł) rubli. Koncerty gwiazd rosyjskiej estrady to już wydatek rzędu 1500-3000 rubli (124-248 zł). Bilety na koncerty uwielbianych wśród młodzieży rosyjskich hiphopowców kosztują ok. 1000 -2000 rubli (82-165 zł).
W Brukseli wyjście do filharmonii to koszt rzędu 10-40 euro (ok. 42 zł - 167 zł) w zależności od kategorii wykupionego miejsca. Tyle zapłacimy za koncert brytyjskiego skrzypka Daniela Hope, który wystąpi w Brukseli 20 października. Jest i polski akcent: 9 listopada w Brukseli odbędzie się koncert pod hasłem Tysiąc głosów dla pokoju, gdzie członkowie 39 chórów z 18 krajów świata zbiorą się by wspólnie zaśpiewać światową premierę oratio dla pokoju autorstwa polskiego kompozytora Krzysztofa Pendereckiego. Koszt biletów: 23 euro (96 zł), 43 euro (ok. 180 zł) i 63 euro (263 zł). Samych koncertów w Brukseli odbywa się masa. W październiku wystąpi tu m.in. Anastacia (bilety 38 euro - 159 zł).
Sprawdziliśmy też, co ciekawego grają w teatrach. W gdańskim Teatrze Wybrzeże można teraz m.in. obejrzeć Marię Stuart Friedricha Schillera w reżyserii Adama Nalepy. W spektaklu występują m.in. Katarzyna Figura i Dorota Kolak. Bilety: normalny: 30-40 zł, ulgowy: 20-30 zł, balkon i galerie boczne: 20-25 zł. Z kolei w gdyńskim Teatrze Muzycznym warto wybrać się na amerykańską komedię kryminalną "Szalone nożyczki". Bilety: 40-80 zł.
W Kaliningradzie działają trzy duże teatry oficjalne, finansowane z lokalnego budżetu: Teatr Dramatyczny, Teatr Lalek i Teatr Muzyczny. Ceny biletów do teatru muzycznego wahają się od 200 (16,54 zł) do 700 rubli (57,89 zł), 150 rubli (12,40 zł) kosztują bilety na specjalne przedstawienia dla dzieci. W Teatrze Lalek większość spektakli przeznaczona jest dla dzieci, ale teatr gra też dla starszych widzów. W tej chwili w repertuarze jest Dama Pikowa Puszkina. Wszystkie bilety kosztują 200 rubli (16,54 zł).
W Teatrze Dramatycznym grane są przede wszystkim spektakle na podstawie klasycznych utworów literatury rosyjskiej i światowej: m.in. Romeo i Julia czy Mistrz i Małgorzata. W tej chwili teatr wystawia też spektakl w reżyserii znanego również w Polsce Iwana Wyrypajewa ? Dzień Świętego Walentego. Bilety: od 300 (24,81 zł) do 900 rubli (74,43 zł), wszystko zależy od miejsca. Najdroższe są miejsca w pierwszych rzędach parteru, najtańsze na drugim poziomie lóż.
Warto wspomnieć też o teatrze z Sowiecka Tilsit-Teatr, który cieszy się dobrą renomą, a w swoim repertuarze miał także spektakl oparty na motywach Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku Doroty Masłowskiej.
Na deskach Teatru Narodowego w Brukseli wystawiana jest aktualnie sztuka Notre Peur de N'tre w reżyserii belgijskiego dramaturga, Fabrice Murgia. Bilety na tę sztukę kosztują 20 euro ( 83.7 zł) dla osoby dorosłej, 11 euro (46 zł) dla studentów i 16 euro (67 zł) w przypadku seniorów. W Królewskim Teatrze Flamandzkim (KVS) wystawiana jest aktualnie sztuka Vader w reżyserii Francka Chartier i Gabrieli Carrizo. Koszt biletów normalnych to 17 euro (71 zł) i 20 euro ( 83.7 zł) - w zależności od kategorii miejsca, zniżkowych: 13 euro (54 zł) i 17 euro (71 zł). Tymczasem w Pałacu Sztuk Pięknych BOZAR zobaczyć można sztukę włoskiego teatru Teatro Valle Occupato "Il Macello di Giobbe" (bilety: 16 i 18 euro, czyli 67-75 zł).
Nie mogliśmy również nie odwiedzić kina. - Najwięcej klientów mamy na premierach i w weekendy. Nie stawiamy raczej na kino wysokich lotów, wyjątkiem są tu filmy Wojciecha Smarzowskiego. Najwięcej osób zdecydowanie przyciągają komedie - mówi Katarzyna, która sprzedaje bilety w jednym z gdańskich kin.
Najpopularniejsze filmy w gdańskich kinach to, podobnie jak w całej Polsce, ?Miasto 44? Jana Komasy i ?Służby specjalne? Patryka Vegi. W większości kin za bilet normalny zapłacimy 20-22 zł, natomiast za ulgowy 15-17 zł.
W Kaliningradzie bilet na seanse w 2D kosztuje od 120 (9,92 zł) do 310 rubli (25,64 zł). W salach o podwyższonym komforcie od 360 (29,77 zł) do 600 (49,62 zł) rubli. Seanse w technologii 2D 4DX to koszt rzędu 400-530 rubli (33,08-43,83 zł) a 3D 4DX -440-630 rubli (36,38-52,10 zł). W Zari, kinie, który my nazwalibyśmy kinem studyjnym, są trzy kategorie biletów: po 200 (16,54 zł), 250 (20,67 zł) i 300 (24,81 zł) rubli. Cena zależy od godziny i dnia seansu.
W Kaliningradzie działa też kino samochodowe. Opłata przyjmowana jest od samochodu, niezależnie od liczby osób w środku, choć w przypadku kina tego typu dobrą widoczność mają tylko osoby siedzące z przodu. Wjazd do kina w dni powszednie kosztuje 249 (20,59 zł), a w weekendy i święta 399 rubli (32,99 zł). Najbardziej kasowe filmy to rosyjskie produkcje, najczęściej komedie, których budżety nie odbiegają od hollywoodzkich filmów. W ostatnich miesiącach triumf święciła komedia "Gorko!" (Gorzko!), pokazujące wesele a la russe i "Ekspres Moskwa-Rosja", komedia drogi o niewiarygodnych przygodach moskiewskiego vlogera i amerykańskiej gwiazdy kina o rosyjskich korzeniach.
Za bilet w brukselskim kinopleksie np. UGC de Brouckere zapłacić trzeba 10 euro (41 zł). Dzieci oraz studenci płacą mniej, bo 8.5 euro (35.5 zł). Nieco tańsze od kinopleksów są kina studyjne, jak np. Actor Studio, gdzie koszt biletu to ok. 7 euro (29 zł). Niedawno wyświetlano tu polski film Ida w reżyserii Pawła Pawlikowskiego. W chwili obecnej w repertuarze kinowym są min. Zaginiona dziewczyna. Lucy, Mama czy horror Annabelle.
Na koniec zostawiliśmy sobie ZOO. Gdański ogród cieszy się dużą popularnością wśród zwiedzających. - Od początku roku do końca września odwiedziło nas ok. 410 tys. osób - przyznaje Michał Targowski, dyrektor ogrodu. - Co cieszy to to, że odwiedzają nas nie tylko mieszkańcy Trójmiasta, ale również obcokrajowcy, zwłaszcza Rosjanie i Skandynawowie.
A ile zapłacimy za wstęp do gdańskiego ZOO? Od 1 kwietnia do 31 października za bilet normalny kosztuje 20 zł, a ulgowy - 10 zł. W zimowe miesiące bilety są tańsze o 50 procent.
Kaliningrad odziedziczył ogród zoologiczny po Królewcu. Knigsberger Tiergarten został założony w 1896 roku. Choć trzeba przyznać, że na przestrzeni ostatnich lat sytuacja powoli zmienia się najlepsze, to wciąż kaliningradzki ogród zoologiczny wymaga wielu nakładów finansowych. Bilet do kaliningradzkiego ZOO kosztuje: dla dorosłego w dni powszednie -100 rubli (8,27 zł), w weekendy i święta - 150 rubli (12,4 zł), dla dzieci od 3 do 7 lat i dzieci w wieku szkolnym - 50 rubli (4,13 zł). Studenci i emeryci za wstęp do ZOO płacą 80 rubli (6,61 zł). Przy grupie od 11 osób za osobę zapłacimy od 20 (1,65 zł) do 30 rubli (2,48 zł). Spacer po ogrodzie z przewodnikiem kosztuje 300 rubli (24,81zł).
W Brukseli nie ma ogrodu zoologicznego. Najbliższy, The Planckendael Zoo znajduje się w Mechelen, ok. 30 minut jazdy od stolicy Belgii w kierunku Antwerpii. ZOO mieści się na 42 hektarach. Bilet wejścia do ogrodu dla osoby dorosłej to koszt 24 euro, czyli 100 zł, dzieci do lat 3 wchodzą za darmo, dzieci i młodzież od lat 3-17 za bilet zapłacą 17.5 euro (73 zł), tyle samo uiścić w kasie muszą studenci i emeryci. ZOO w swojej ofercie ma również wizytę z przewodnikiem, jej koszt to 50 euro (209 zł) a oprowadzana grupa nie może przekraczać 20 osób. Ci, którzy mogą sobie pozwolić na ekstrawagancję mogą wybrać się na wycieczkę z przewodnikiem po ZOO "od kuchni". Koszt: 75 euro (313 zł). Podobne ceny obowiązują w ZOO w Antwerpii - najstarszym ogrodzie zoologicznym w Belgii. Z tą różnicą, że tutaj dorosły zapłaci za bilet 22,5 euro (94 zł), pozostali tak samo jak w Planckendael: 17,5 euro.
* Przelicznik wg. kursu średniego NBP z 9 października, 1 euro = 4,18 zł
** Przelicznik wg. kursu średniego NBP z 8 października, 1 rubel = 0,0827 zł
Wszystkie komentarze