Jedziemy na wycieczkę za Trójmiasto. Szlak historyczny, Szwajcaria Kaszubska, szerokie plaże

Okolice Trójmiasta to niezwykle bogaty kulturowo, historycznie i przyrodniczo region. Wystarczy wyjechać kilkanaście kilometrów za granice aglomeracji miejskich, żeby poczuć się jak na prawdziwej wycieczce.

Zarówno Kaszuby, jak i Żuławy mają dużo do zaoferowania osobom spragnionym wakacyjnego wypoczynku. Każdy ma jednak inne preferencje dotyczące spędzania wolnego czasu. Jedni najlepiej odpoczywają w głośnych, pełnych atrakcji kurortach, inni chcą uciec od miejskiego zgiełku i wolą opalać się na kameralnej plaży.

Przedstawiamy wybrane atrakcje, do których warto wybrać się na wakacyjną wycieczkę.

Dla tych, którzy lubią wypoczywać w nadmorskich kurortach, można polecić wycieczkę do Helu. Żeby ominąć kłopotliwe korki na półwyspie, wystarczy wybrać alternatywny środek transportu, czyli np. tramwaj wodny. Odpływa on z Gdańska, Sopotu i Gdyni, a bilet normalny kosztuje 35 zł.

ŁUKASZ GŁOWALA

Jedną z bardziej popularnych atrakcji turystycznych w Helu jest fokarium. Wielu wczasowiczów nie wie, że nie jest to komercyjny ogród zoologiczny czy tez cyrk ze zwierzętami, lecz miejsce wspomagania ochrony gatunku i upowszechniania o nim wiedzy. W sezonie fokarium jest czynne w godz. 9.30-21. Karmienie fok połączone z prelekcją odbywa się w godz. 11, 14 i 16.30. Wstęp kosztuje 5 zł za osobę, opłata służy na pokrycie kosztów utrzymania infrastruktury ośrodka oraz realizacje jego celów.

Fot. Dominik Werner / Agencja Gazeta

To nie koniec atrakcji w mieście położonym na końcu Półwyspu Helskiego. Można tutaj odwiedzić Muzeum Rybołóstwa, Muzeum Obrony Wybrzeża oraz wspiąć się po schodach Latarni Morskiej. Hel to też Port Rybacki oraz Ulica Wiejska, wzdłuż której rozciąga się dawna, zabytkowa zabudowa rybacka.

Mierzeja Helska charakteryzuje się specyficznym mikroklimatem. Na 34 kilometrowym pasie lądu znajdują się szerokie plaże, wydmy, zatrzymują się tutaj rzadko spotykane gatunki ptaków wędrownych. Miejscowości położone na mierzei to popularne kurorty turystyczne, do których przyjeżdżają wczasowicze i miłośnicy sportów wodnych.

Na turystów czekają Jastarnia, Jurata, Kuźnica, Chałupy i Władysławowo. Z Trójmiasta dojedziemy do nich: samochodem, pociągiem, autobusem, lub tramwajem wodnym. Przez całą mierzeję przebiega też ścieżka rowerowa z widokiem na morze.

RENATA DĄBROWSKA AGENCJA GAZETA

Pierwszym kurortem od strony Gdańska, przez który wjeżdżamy na Mierzeję Helską, jest Władysławowo. W mieście znajduje się położony nad otwartym morzem port osłonięty falochronem, który pełni też funkcję turystycznego mola. W sezonie wakacyjnym znajduje się tutaj 12 kąpielisk strzeżonych. To też dobry punkt wypadowy, jeśli chcemy pojechać np. do Jastrzębiej Góry (to najdalej wysunięty na północ lądowy punkt Polski) czy zobaczyć latarnię morską na Przylądku Rozewie.

Kolejna miejscowością na mierzei jest Kuźnica. W sezonie wakacyjnym można kapać się tutaj na strzeżonym kąpielisku Kuźnica Kościół (wejście nr 33). Kuźnica to typowa miejscowość rybacka, od strony Zatoki Puckiej wciąż funkcjonuje tutaj port z mariną chronioną falochronami, przy których cumują jednostki pływające.

KAROL PIĘTEK AGENCJA GAZETA

Na środku Mierzei Helskiej położona jest Jastarnia z sześcioma kąpieliskami miejskimi, portem morskim i pięcioma przystaniami morskimi. W Jastarni jest też niewielkie lotnisko - w sezonie można wybrać się w lot widokowy nad półwyspem. W mieście wydzielone są też trasy rowerowe, można dojechać np. do bunkrów z czasów II wojny światowej.

Atrakcjami Juraty jest molo spacerowo, z którego widać Zatokę Pucką, oraz deptak łączący otwarte morze z zatoką. Już przed wojną Jurata była doceniana wśród wczasowiczów, szczególnie ze względu na położenie w sosnowym lesie.

Na Półwyspie Helskim znajdują się też Chałupy, czyli dawna, kaszubska miejscowość rybacka znana przede wszystkim wśród miłośników sportów wodnych - tutaj przez niemal całe lato panują odpowiednie warunku do kitesurfingu i windsurfingu.

RENATA DĄBROWSKA

Tutaj niemal przez całe lato panują odpowiednie warunku do kitesurfingu i windsurfingu. - Zatoka Pucka to są nasze polskie Hawaje - mówił Wyborczej Paweł Kocięcki, kitesurfer, właściciel szkółki Kites Control. - W całej Europie nie ma lepszego miejsca do nauki. Jest to płytki i płaski akwen o niskim zasoleniu. Ponadto, można tu pływać przy trzech różnych kierunkach wiatru: wschodnim, zachodnim i południowym, więc jest duża szansa, że nawet podczas krótkiego pobytu będzie można popływać.

Fot. Rafał Malko/AG

Tutejsza plaża nie należy do zbyt tłumnych, a w okolicy ul. Bosmańskiej wydzielone jest strzeżone kąpielisko. Drugie kąpielisko wytyczone jest od strony Zatoki Puckiej - to tutaj znajdują się ośrodki windsurfingowe z wypożyczalnią sprzętu. Miłośnicy sportów wodnych mogą zatrzymać się w campingu. Znajduje się tutaj również plaża nudystów, o której w latach osiemdziesiątych śpiewał Zbigniew Wodecki.

Fot. Renata Dąbrowska / Agencja Gazeta

Nie trzeba jednak wcale daleko jechać, żeby odetchnąć od zatłoczonych, miejskich plaż. Nie tylko ze względu na popularne tutaj sporty wodne, ale też klimat, warto odwiedzić Rewę nieopodal Gdyni. To mała wioska rybacka położoną przy Mierzei Rewskiej - ciągnącego się w głąb morza ponad kilometrowego cypla rozdzielającego wody Zatok Puckiej i Gdańskiej. Z Rewy można dojść spacerem do Mechelinek, czyli niewielkiej osady rybackiej z rezerwatem "Mechelińskie Łąki".

Kolejnym punktem na mapie, do którego dojedziemy z Trójmiasta w niedługim czasie, jest Mierzeja Wiślana. Utworzyły ją morskie fale i wiatr. Długi na prawie sto kilometrów piaszczysty wałek lądu oddziela Morze Bałtyckie od Zalewu Wiślanego. Szerokość mierzei to około dwa kilometry.

fot. Damian Kramski / Agencja Gazeta

Dla tych, którym nie przeszkadzają tłumy, można polecić któryś z tutejszych kurortów. Popularna jest przede wszystkich Krynica Morska. Tutejsza plaża jest bardzo szeroka i czysta, chociaż w sezonie pełna turystów. Znajduje się tutaj wiele atrakcji, takich jak: place zabaw dla dzieci, zjeżdżalnie wodne, sezonowe smażalnie i restauracje. Wieczorem warto wybrać się na spacer po wąskich uliczkach, przy których wciąż można znaleźć echa dawnej, rybackiej zabudowy.

fot. Damian Kramski / Agencja Gazeta  /Skowronki

Do wyboru mamy kilka nadmorskich miejscowości. Do bardziej spokojnych należą: Skowronki, Mikoszewo i Sztutowo. Typowo turystycznymi kurortami są Kąty Rybackie, Jantar i Stegna. Po sztormach można znaleźć tutaj całe kolekcje bursztynów.

Warto odwiedzić Frombork, do którego możemy nie tylko dojechać, ale też dopłynąć statkiem z Krynicy Morskiej. Miasto słynie głównie z tego, że mieszkał w nim niegdyś Mikołaj Kopernik. Tutaj atrakcji też nie zabraknie: to m.in. planetarium i obserwatorium, ufortyfikowane wzgórze katedralne ze świątynią zbudowaną w XIV wieku oraz Muzeum Mikołaja Kopernika.

Fot. Tomasz Waszczuk / Agencja Gazeta

Miłośnicy historii chętnie wybiorą się na wycieczkę do Malborka, gdzie znajduje się największy na świecie system zamkowych fortyfikacji zbudowanych z cegły. Na zwiedzenie zbudowanej przez krzyżaków twierdzy potrzeba ponad 3 godzin, w lato można to zrobić również nocą, od godz. 20.45.

RENATA DĄBROWSKA

Bilet normalny kosztuje 30 zł. W tej cenie zwiedzimy m.in. zamek wysoki z komnatami dostojników, gdaniskiem i kaplicą św. Anny, zamek średni z Wielkim Reflektarzem i Pasażem z Apokalipsą oraz Pałac Wielkich Mistrzów. Zamek jest pełen wystaw, pełnych np. uzbrojenia i broni i archeologicznych.

W tym roku nie odbywają się niestety pokazy światło i dźwięk, z których znany był Malbork w sezonie. Za nami imprezy takie jak Oblężenie Malborka i Magic Malbork - miejski festiwal światła i ognia.

Mniej popularnym pomysłem na spędzenie wolnego weekendu jest wycieczka po Żuławach szlakiem mennonitów - można wybrać się na nią zarówno samochodem, jak i rowerem. Mennocici to przedstawiciele jednego z odłamów anabaptyzmu, którzy musieli opuścić rodzinną Holandię ze względu na prześladowania religijne. W XVI wieku przybyli na Żuławy, ciężko pracując nad osuszaniem podmokłego terenu.

Fot. Jacek Balk / AG

Do dzisiaj można podziwiać zbudowane przez nich wioski, chałupy, cmentarze, kanały odwadniające i wały przeciwpożarowe. Szlak rozpoczyna się w Gdańsku, skąd w pierwszym odcinku udajemy się do Kiezmarku - jego długość to ponad 30 km i niestety jest to najmniej ciekawa pod względem historycznym.

Żuławy / Fot. Michał Rembas

Najciekawszy jest drugi odcinek trasy, prawie stukilometrowy, który prowadzi slalomem przez całe Żuławy Malborskie, pełno tu pozostałości po dawnej kulturze mennonitów. Po drodze trzeba odwiedzić Nowy Dwór Gdański - w Żuławskim Parku Historycznym zgromadzono liczne pamiątki po mennonitach. Dalsza trasa prowadzi w okolice Malborka, gdzie zachowały się cmentarze mennonickie z wyjątkowo fantazyjnymi nagrobkami.

Kaszuby to idealne miejsce dla osób szukających odpoczynku od miejskiego gwaru. Wyjątkowo popularna wśród miłośników aktywnego wypoczynku jest tzw. Szwajcaria Kaszubska, czyli potoczna nazwa centralnej, najwyżej położonej części Pojezierza Kaszubskiego. Na wschodzie rozciąga się od Parchowa, aż do Żukowa na zachodzie, północna granicę wyznacza Kamienica Królewska, a południową Kościerzyna.

DOMINIK WERNER

Obszar ten znany jest też z wielu jezior, a najwyższym jego wzniesieniem jest Wieżyca (329 m.n.p.m.). Na Kaszubach można znaleźć trasy dla rowerzysty o każdym poziomie zaawansowania. Dla rodzin z dziećmi warto polecić 20 kilometrową ścieżkę z Lipusza do Wdzydz Kiszewskich.

Trasa biegnie przez ciekawe przyrodniczo i kulturowo tereny Wdzydzkiego Parku Krajobrazowego z przełomem rzeki Wdy. Po drodze można wykąpać się w jeziorze Oczko. Na końcu czeka nas Kaszubski Park Etnograficzny we Wdzydzach Kiszewskich, camping PTTK, platforma widokowa na jezioro Wdzydze.

Na dłuższą wycieczkę rowerową można polecić trasę dookoła jezior wdzydzkich, długość trasy to ok. 46 km, głównie po drogach gruntowych. Wycieczka rozpoczyna się we Wdzydzach Kiszewskich, wiedzie m.in. przez Gołuń, Wdzydze Tucholskie, Borsk i Wiele.

W większość z tych miejscowości znajdują się kąpieliska i ośrodki agroturystyczne - wycieczkę można więc rozbić na dwa dni, korzystając z noclegu pod lasem.

DOMINIK WERNER

We Wdzydzach Kiszewskich znajduje się wyjątkowe muzeum: na obszarze 22 ha rozmieszczone są chałupy, dwory, szkoła, kuźnia, wiatraki, kościoły, karczmy i warsztaty rzemieślnicze. Łącznie jest to ponad 50 obiektów z Kaszub i Kociewia, dzięki którym można podziwiać bogate i różnorodne budownictwo wiejskie z czasów XVII do XX wieku. Bilet normalny kosztuje 14 zł.

Dodatkowo organizowane są też zajęcia edukacyjne, m.in. z garncarstwa, tkactwa, haftowania i ozdób typowych dla Kaszub. Lekcje języka kaszubskiego, zajęcia z muzyki kaszubskiej czekają nie tylko na dzieci.

Popularną atrakcją Kaszub są też spływy kajakowe o różnym stopniu trudności. Początkującym kajakarzom można polecić spływy rzeczne, m.in. Brdą, Zbrzycą, Chociną i Wdą. Trasy o średnim poziomie trudności wiodą przez Słupię, Wierzycę, Drawę, Piławę i Radew. Osoby lubiące wyzwania będą się świetnie bawić na spływach po Łupawie, Raduni i Parsecie.

DOMINIK WERNER

Dla tych, którzy na spływ kajakowy mogą poświęcić tylko jeden dzień, polecamy krótkie, kilkugodzinne wyprawy, np. ze Swornychgaci po rzekach Brda, Chocina, Zbrzyca, Słupia i Łupawa. Kajaki to też dobry pomysł na aktywne spędzenie weekendu, wystarczy tylko odpowiednio wyznaczyć trasę po rzekach i jeziorach. Kiedy planujemy dłuższą wycieczkę, musimy zabrać ze sobą do kajaka tylko najpotrzebniejsze rzeczy i namiot (oczywiście zabezpieczone przed wilgocią). W ten sposób można nocować m.in. na polankach, campingach czy też w gospodarstwach agroturystycznych.

DOMINIK WERNER

Inną z miejscowości położonych na Kaszubach, którą warto odwiedzić latem, jest Chmielno położone w okolicach jezior Białe, Kłodno i Rekowo. Z Chmielna można wybrać się na ekstremalny spływ Radunią - to prawdziwy raj dla osób poszukujących wyzwań i wrażeń. Trasa podzielona jest na etapy. Pierwszy będzie odpowiadać amatorom. Piękne krajobrazy Szwajcarii Kaszubskiej, spiętrzenia i małe wodospady są z pewnością atutami tej trasy. Początkowo rzeka płynie przez niezalesione polany, później przyspiesza i wpływa do lasu. Pierwszy etap trasy kończy się przy betonowym moście w Trątkownicy.

Drugi etap spływu to tzw. Kółko Raduńskie składające się z jezior i łączącej je Raduni. Dopłyniemy w ten sposób ze Stężycy do Chmielna. Trasa wiedzie przez Kaszubski Park Krajobrazowy, po drodze mija się wiele plaż i pomostów - to popularne miejsca dla miłośników sportów wodnych.