Po pandemicznej przerwie Skandynawowie znowu odwiedzają chętnie Gdańsk i Sopot. Nie chcą "pakować się" w ryzykowne i kosztowne wyprawy na południe Europy.
Turyści z Czech pokochali nasze wybrzeże, masowo odwiedzają Polskę i ogłaszają: Nie musimy już jeździć do Chorwacji.
To jedna z najpiękniejszych tras w Polsce. Czy da się przejść Mierzeję Wiślaną w jeden dzień? Czy są tam jeszcze dzikie plaże? Żeby to sprawdzić, wybrałem się na pieszą wyprawę brzegiem morza aż do granicy z Rosją.
W wakacje na Mierzei Wiślanej wypoczywało nawet o jedną trzecią mniej turystów niż rok temu - szacują miejscowi przedsiębiorcy. Narzekają na remonty dróg prowadzących na Mierzeję i komentują: Jakby to była jakaś kara za to, że nie chcieliśmy przekopu.
Wagony sypialne mają blisko 40 lat i jest ich za mało. Choć ciężko w nich zasnąć, to bilety trzeba kupować już w dniu uruchomienia sprzedaży. Nocne pociągi to polska kolej w pigułce - wszystko postawione jest na głowie.
Przykłady bijącego w oczy kiczu można tu wymieniać hurtowo - tak wygląda nadmorskie Władysławowo w czasie wakacji. Ale gdy władze miasta próbują coś z tym zrobić, turyści mają pretensje, że "nie będzie już tego klimatu".
Na tej plaży jest teraz jakieś sto tysięcy ludzi. Nad ich bezpieczeństwem czuwa 30 osób. Brzmi jak "misja niemożliwa", ale od ponad 20 lat nie było tu żadnego utonięcia - mówią z dumą sopoccy ratownicy wodni. Jak wyglądają kulisy ich pracy? Żeby się o tym przekonać, spędziłem z nimi upalny, sierpniowy dzień na plaży.
Magda i Łukasz z Ełku, których spotkałam na jarmarku dominikańskim, przyjechali do Gdańska tylko na jeden dzień. Z domu wyruszyli już o 8 rano, pokonanie 300 kilometrów zajęło cztery godziny. Dlaczego nie zostają dłużej? - Jak zobaczyłem ceny noclegów za jedną noc w Trójmieście, to trzepnęło mną jak w gorączce - mówi Łukasz.
Ani polowe warunki, ani paragony grozy, ani tasiemcowe kolejki nie są w stanie odstraszyć turystów od wizyty w małej, przyportowej smażalni ryb w Ustce. Sprawdziłem, o co tu właściwie chodzi.
Jednego dnia dostaje ponad tysiąc złotych napiwków. A drugiego widzi, jak podpity klient próbuje obmacywać kelnerkę, na co szef lokalu rzuca tylko: Pamiętaj, że to nasz stały gość.
- Młody człowiek może w Polsce bez problemu kupić uzależniające substancje. W kolejce do wesołego miasteczka co druga osoba paliła "elektryka", głównie młodzież - mówi "Wyborczej" pan Jarosław z Radomia.
- W ostatnich miesiącach podróżowałam na lotnisko kilkukrotnie, zawsze za 45 zł. Parę dni temu musiałam wybulić 79. Tyle to mnie kosztował lot do Szwecji - mówi nasza czytelniczka.
Znudzonym wylegiwaniem się na piasku podpowiadamy jak aktywnie spędzić czas nad morzem. Oferta wodnych atrakcji jest w Trójmieście i szerzej - na całym Pomorzu - niezwykle bogata. Trzeba tylko chcieć wyjść zza parawanu.
Turystka zaniepokojona stanem wody w Jeziorze Raduńskim, zwróciła się z pytaniem do Centrum Monitoringu i Ochrony Wód Uniwersytetu Gdańskiego, który ma swoją stację nad jeziorem.
Zagraniczni artyści, często występujący w Polsce po raz pierwszy, klimatyczna lokalizacja i moc atrakcji - to cechy nadmorskiego festiwalu Salt Wave, który z roku na rok zdobywa coraz większą popularność.
- Na festiwalu było jakieś 700 tys. osób, na stację podjeżdżały Polregio z trzema wagonami. W środku ścisk nie do opisania, staliśmy stłoczeni, niektórzy z plecakami nad głową - tak swoją podróż powrotną z Pol'and'Rock Festival w Czaplinku opisuje Piotr z Gdańska.
28-latka z Łomży przyjechała do Sopotu na wakacje. Gdy dotarła pod budynek, w którym miała mieć kwaterę, otrzymany wcześniej SMS-em kod do drzwi wejściowych nie zadziałał. Telefon osoby wynajmującej był wyłączony, a ogłoszenie - nieaktywne.
24-letni mężczyzna wpadł do Motławy na wysokości ul. Stągiewnej w Gdańsku, która jest przedłużeniem Długiej i Długiego Targu.
Aby czuć się bezpiecznie i komfortowo, powinniśmy nie tylko kończyć nasze spacery i przejażdżki bez obrażeń fizycznych, ale z poczuciem braku potrzeby ciągłego zachowywania wysokiego poziomu uważności na zachowania innych.
- Wpuszczamy wszystkich. Gdybyśmy wypraszali klientów w strojach plażowych, to byłaby dyskryminacja - przekonują mnie w lokalu na sopockim Monciaku. Ale część restauratorów nie ma wątpliwości i mówi golasom "do widzenia".
- Ogłaszacie, że woda w Bałtyku jest czysta i można się kąpać? Oszaleliście? - pyta nasz czytelnik. I na dowód wysyła zdjęcie. Czy to sinice, które prąd przywiał z Gdyni, czy niegroźne glony?
Kultowe Kino Żeglarz w Jastarni to nie tylko pokazy filmowe. W tym roku na odwiedzających czekają koncerty, festiwale, ale i regularne punkty w cotygodniowym repertuarze - wieczorki surferskie i oglądanie horrorów.
- Byliśmy wczoraj na imprezie w Krzywym Domku, do hotelu wracaliśmy główną ulicą po 2 w nocy. Oj, działo się tutaj, ale teraz nie ma po tym ani śladu - mówi Ella. Sprawdziłam, kto musi ciężko pracować, żeby turyści od świtu mogli cieszyć się pięknem najmodniejszego polskiego kurortu.
Przez kilka lat tysiące Polaków jechało na Mierzeję Wiślaną zobaczyć prace przy przekopie. Teraz odwiedzają teren przyszłej budowy elektrowni jądrowej w nadmorskiej gminie Choczewo. - Specjalnie zboczyliśmy z drogi, żeby tylko zobaczyć to miejsce - mówią mi turyści ze Śląska.
Stocznia to dziś najciekawsze miejsce w Gdańsku. Niechętnie dzielę się tą informacją, bo nie chciałabym, żeby zmieniła się w wyretuszowany Disneyland.
Sanepid ogłosił w sobotę zamknięcie trzech kąpielisk z powodu zakwitu sinic. Dwa z nich znajdują się nad morzem, w Kątach Rybackich i Sztutowie, a jedno nad jeziorem Gałęźnym, w Kościerzynie na Kaszubach.
Ministerstwo Infrastruktury zleciło zarządcy płatnego odcinka autostrady A1 otwieranie bramek w przypadku wystąpienia dużych zatorów. Nowe wytyczne mają obowiązywać już od tego weekendu.
- Bierzemy tradycję we własne ręce i widząc to, co dzieje się we współczesnym świecie, staramy się ją zmieniać, dostosowywać tak, by była atrakcyjna dla mieszkańców naszego miasta i licznych gości - mówi prezydentka Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz i zaprasza na najnowszą edycję Jarmarku św. Dominika.
Obowiązujący od wtorku zakaz wchodzenia do wody na kąpieliskach od Gdańska Brzeźna do Sopotu, który był skutkiem niedzielnego pożaru magazynu w porcie, został zniesiony.
Na obiad w Zakopanem zamówiliśmy gicz jagnięcą. Pierwsze kęsy potwierdziły, że posiłek smakuje wybornie. Niestety, mięso szybko stawało się chłodne. Po chwili odkryliśmy sekret - w środku baranina była zamrożona, nie dało się jej zjeść. Za to "kawał mięsa" w Sopocie był droższy o ponad 50 zł.
Średniowieczny warsztat budowlany, mała zbrojownia czy pokaz machin oblężniczych, a na finał inscenizacja oblężenia Malborka - takie atrakcje czekają na tych, którzy w weekend pojawią się pod zamkiem.
Prokurator Piotr Krupiński piąty rok prowadzi sprawę Iwony Wieczorek, wydając miliony. Żadna rodzina osób zaginionych w Polsce nie mogła liczyć na taką pomoc państwa. - Nawet jeśli znajdzie w końcu w kanale szminkę Iwony Wieczorek, to co dalej? - pyta doświadczony śledczy.
Gdańsk prewencyjnie zakazał kąpieli w pasie nadmorskim od Nowego Portu w stronę Jelitkowa. Do wody nie można też wchodzić na kąpieliskach w Sopocie. Przyczyną jest plama oleju, która powstała prawdopodobnie po niedzielnym pożarze. Z kolei w Gdyni Orłowie nie można się kąpać, bo zakwitły sinice.
Pożar wybuchł we wtorek (16 lipca) po godz. 8. Płonął pawilon handlowy we Władysławowie niedaleko plaży. Groziło, że rozprzestrzeni się na sąsiednie budynki.
Lato, słońce, plaża. Wypoczynek nad morzem nie musi ograniczać się do leżenia na piasku. Tym, którym znuży się opalanie, Trójmiasto i okolica oferują wiele możliwości aktywnej rekreacji nad wodą. Z bogatej oferty wodnych atrakcji wybraliśmy kilka wartych spróbowania.
Najgorętszy dzień lata, a na plaży w Piaskach pusto. Turystów można policzyć na palcach jednej ręki, ale wszyscy idą w tym samym kierunku - do granicy. Tam, gdzie kończy się Unia Europejska, a zaczyna putinowska Rosja.
W piątek po południu nie można korzystać z niektórych kąpielisk w Gdyni i Gdańsku. Zamknięto też jedno kąpielisko na Kaszubach. Przyczyną jest rozkwit sinic.
- My uważamy, że jesteście złodziejami i wieśniakami! - tak o klientach, którzy nie zapłacili rachunku, napisała w mediach społecznościowych pizzeria z Łeby i udostępniła ich zdjęcia. W sieci wylał się na nich hejt, a portale internetowe ochoczo przeklejały ich wizerunki.
Wielkie widowiska i kameralne prezentacje, teatr uliczny, nowy cyrk, spektakle lalkowe i happeningi - to wszystko będzie można zobaczyć w Gdańsku w ramach kolejnej edycji festiwalu Feta.
- Przychodzę sprzątać mieszkanie, a tam goście nadal zalegają. Od dwóch godzin lokal powinien być pusty, a oni są tak pijani, że nie mogą ustać na nogach. I wszędzie te rzygi... - opowiada mi Ewa, która sprząta wakacyjne apartamenty w Trójmieście.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.