Monumentalną siedzibę, z dużą częścią podziemną i wystającą przekrzywioną wieżą zaprojektowała pracownia Kwadrat. - To projekt, który będzie działać na wyobraźnię ludzi z całego świata - mówił Daniel Libeskind, amerykański architekt zasiadający w jury.
Tak wyglądać będzie ekspozycja zaprojektowana przez pracownię Tempora z Brukseli. Jej realizacja ma kosztować 14 mln euro. Muzeum stawia na multimedia, ale prawdziwe eksponaty wojenne też będą potrzebne.
Wieża czołgu średniego M4A4 Sherman Firefly VC to jeden z pierwszych ciężkich eksponatów gdańskiego muzeum. Amerykański Sherman to dar od Królewskiego Muzeum Armii i Historii Wojskowości w Brukseli. Fotografie ze zbiorów MIIWŚ w Gdańsku.
Po przewiezieniu do Polski wieża jest remontowana w Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu. Razem z kadłubem waży 30 ton.
Kadłub czołgu średniego M4A4 Sherman Firefly VC. - To Sherman w wersji, która była używana przez polskich czołgistów generała Maczka. To duża rzadkość - ocenia prof. Paweł Machcewicz, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej.
Brytyjska 25-funtowa haubico-armata także jest remontowana w Poznaniu. Haubicę wykorzystywała I Dywizję Pancerna gen. Stanisława Maczka, która wyzwoliła część Belgii i Holandii.
To zdjęcie pochodzi z albumu będącego darem dla muzeum od Fundacji "Simonshof" z Gleisweiler oraz Państwa Eriki Sulzer-Kleinemeier i Hanspetera Kleinemeier. Przedstawia nieukończone bombowce PZL 37 "Łoś" w hali montażowej Zakładów w Mielcu. Fotografię wykonano zaraz po zajęciu zakładów przez Niemców.
Wizerunek Lecha Wałęsy odnajdujemy pod koniec filmu z wizualizacją projektu wystawy. Koncepcja ekspozycji zakłada, że w tej części Europy ?wychodzenie ze skutków wojny? trwało do 1989 r.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze