Lechia Gdańsk w czwartek przeprowadziła testy na obecność koronawirusa wśród zawodników i członków sztabu szkoleniowego. W kilku przypadkach wyniki badań okazały się pozytywne. W tej sytuacji odwołany może zostać sobotni mecz Pucharu Polski z Olimpią Grudziądz.
Lechia Gdańsk aż 10 z 14 bramek strzeliła w tym sezonie po stałych fragmentach. Jednak wygrany 3:1 wyjazdowy mecz z Wisłą Kraków potwierdził postęp zespołu w szeroko rozumianej grze ofensywnej. - Taką Lechię chcą oglądać kibice - mówił po spotkaniu trener Piotr Stokowiec.
Kolejny dobry mecz rozegrała Lechia Gdańsk i wreszcie przełożyło się to na komplet punktów. Mimo, że znów musiała gonić rywala, pokonała na wyjeździe Wisłę Kraków 3:1.
Lechia Gdańsk rozegra w środę zaległy mecz Ekstraklasy z Wisłą Kraków (godz. 18). W dwóch ostatnich meczach zdobyła raptem punkt, jeśli znów nie uda jej się wygrać, na dobre utknie w środku tabeli.
Mecz 1/16 finału Pucharu Polski, w którym Arka Gdynia miała się zmierzyć 30 października z Koroną Kielce, został przełożony na 4 listopada. Przyczyną są przypadki zakażenia koronawirusem w zespole Korony.
Trener Lechii Gdańsk Piotr Stokowiec już od wielu miesięcy zapowiadał, że jego zespół ma grać bardziej ofensywnie i odważnie. Ta zmiana powoli zaczyna być zauważalna, chociaż wciąż jest dużo do poprawy, jeśli chodzi o egzekwowanie przewagi w polu oraz skuteczność pod bramką rywali.
Lechia Gdańsk niemal przez cały mecz z Zagłębiem Lubin miała dużą przewagę, ale zdobyła tylko punkt, remisując 1:1. Kolejnego gola zdobył Flavio Paixao.
Firma Deloitte opublikowała kolejny raport finansowy dla klubów Ekstraklasy - za rok 2019. Lechia Gdańsk znalazła się pod względem przychodów tylko za Legią Warszawa, z rekordową kwotą 51,17 mln zł. W porównaniu z poprzednim notowaniem to wzrost o niemal 3 mln zł.
Mija dokładnie rok, od kiedy Żarko Udovicić został odstawiony na boczny tor przez trenera Lechii Gdańsk Piotra Stokowca. Serb, przechodząc z Zagłębia Sosnowiec, liczył, że przeżyje w nowym klubie piękne chwile, póki co jedynym uczuciem może być rozczarowanie. Czy jeszcze dostanie swoją szansę?
Blado wypadł powrót Lechii Gdańsk na ligowe boiska po 22-dniowej przerwie. W przegranym 0:1 meczu z Pogonią Szczecin podopieczni trenera Piotra Stokowca mieli tylko przebłyski dobrej gry i wciąż nie potrafią zdobyć punktów z nikim oprócz beniaminków.
Lechia Gdańsk po niezłej pierwszej i katastrofalnej drugiej połowie przegrała z Pogonią Szczecin 0:1. Goście bardzo udanie wrócili na ligowe boiska po miesięcznej przerwie, choć zwycięstwo zapewnił im przedziwny gol.
- Sport, piłka nożna będzie teraz dla ludzi takim pokrzepieniem serc, czymś dającym nadzieję, trochę radości i możliwość oderwania się od szarej rzeczywistości, jaką w tej chwili mamy. Czujemy tę odpowiedzialność i cieszymy się, że możemy dla nich grać - mówi przed poniedziałkowym meczem z Pogonią Szczecin trener Lechii Gdańsk Piotr Stokowiec.
Lechia ostatni mecz rozegrała 26 września, Pogoń równo miesiąc temu. Długą przerwę miały więc oba zespoły, jednak w lepszej sytuacji jest ten gdański. Poniedziałkowe spotkanie na Stadionie Energa rozpocznie się o godz. 20.30.
Jeden z kluczowych zawodników Lechii Gdańsk Jarosław Kubicki przedłużył kontrakt z klubem do czerwca 2023 r. Poprzednia umowa upływała z końcem obecnego sezonu.
Od 17 października w związku z pandemią koronawirusa imprezy sportowe w całym kraju odbywać się będą bez udziału publiczności - zarówno w strefie żółtej, jak i czerwonej. Zatem podczas poniedziałkowego meczu Lechii Gdańsk z Pogonią Szczecin trybuny Stadionu Energa pozostaną puste.
Siedmiu piłkarzy Lechii Gdańsk zagrało w swoich narodowych reprezentacjach w ostatnich dniach. Kilku z nich miało powody do satysfakcji, ale w pełni zadowolony nie może być chyba nikt.
W meczu na szczycie I ligi Arka Gdynia zremisowała 0:0 z ŁKS. Żółto-niebiescy są pierwszym zespołem, który odebrał punkty łodzianom, a przy lepszej skuteczności mogli to spotkanie wygrać.
Słowacki zawodnik Lechii Gdańsk Jaroslav Mihalik miał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Piłkarz przebywa w tej chwili na zgrupowaniu narodowej reprezentacji.
Lechia Gdańsk do końca obecnego sezonu przedłużyła umowę sponsorską z Energą, która w ostatnim czasie została częścią Grupy Orlen. W porównaniu z poprzednim porozumieniem finansowanie może zwiększyć się nawet o 60 procent.
Lechia Gdańsk jest właśnie w trakcie aż 22-dniowej przerwy od meczów w Ekstraklasie. Zespół ma więc dużo czasu na treningi, ale w najbliższym czasie w mocno okrojonym składzie - bez ośmiu zawodników powołanych do narodowych reprezentacji.
- Mama często komentuje moje występy, od kiedy zacząłem profesjonalnie grać w piłkę, ogląda wszystkie moje mecze i wie już właściwie wszystko o każdej drużynie i zawodniku. Ale najostrzej uwagi kieruje do mnie tata, on prowadzi mnie twardą ręką i zawsze trzyma przy ziemi - mówi piłkarz Lechii Karol Fila.
Jeszcze wczoraj Ekstraklasa SA przekonywała, że nie ma zagrożenia odwołania niedzielnego meczu Wisła Kraków - Lechia Gdańsk. Jednak wobec rosnącej liczby zakażonych w krakowskim klubie postanowiła, że spotkanie zostanie przełożone na inny termin.
Lechia Gdańsk w niedzielę ma zmierzyć się na wyjeździe z Wisłą Kraków, tymczasem ta poinformowała o kolejnych potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem wśród zawodników i pracowników klubowej administracji. Jednak Ekstraklasa SA na chwilę obecną nie rozważa przełożenia meczu.
Coraz więcej przypadków zakażeń koronawirusem stwierdzanych w zespołach ekstraklasy mocno zaniepokoiło Polski Związek Piłki Nożnej. Wszystkie kluby muszą w dniach 2-5 października wykonać testy na obecność COVID-19. Już we wtorek zostały one przeprowadzone w Wiśle Kraków, która w niedzielę ma się spotkać z Lechią Gdańsk (godz. 12.30).
Lechia Gdańsk w poprzednim sezonie była kompletnie niegroźna przy stałych fragmentach gry. Na przykład na gola zdobytego po rzucie rożnym czekała do 24. kolejki, a w sumie zdobyła ich w ten sposób raptem cztery. Teraz taki dorobek ma już po pięciu seriach.
W wygranym 4:0 meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała w zespole Lechii Gdańsk zabrakło Kenny'ego Saiefa. - Być może mógłby dziś zagrać 45 minut, ale stoimy na straży jego zdrowia. Ryzyko odniesienia kontuzji, która mogłaby go wyeliminować na miesiąc lub dwa, była zbyt duża - tłumaczy trener Piotr Stokowiec.
Lechia Gdańsk bez najmniejszych problemów pokonała Podbeskidzie Bielsko-Biała 4:0, a wynik mógł i powinien być dużo wyższy. Kolejne dwie bramki zdobył Flavio Paixao, dla którego były to trafienia numer 82 i 83 w ekstraklasie.
Lechia Gdańsk już po pięciu kolejkach będzie miała za sobą mecze ze wszystkimi trzema beniaminkami. Jako trzecie ekstraklasowy egzamin dojrzałości zdawać będzie u Piotra Stokowca Podbeskidzie Bielsko-Biała. Sobotni mecz na Stadionie Energa rozpocznie się o godz. 17.30.
Lechia Gdańsk świętuje w tym roku jubileusz 75-lecia. Z tej okazji jej piłkarze w dwóch najbliższych meczach - w sobotę na Stadionie Energa z Podbeskidziem Bielsko-Biała (godz. 17.30) oraz 4 października w Krakowie z Wisłą - zagrają w okolicznościowych koszulkach. Kibice mogą również kupować pamiątkowe monety.
Przed sezonem wydawało się, że Lechia Gdańsk jest nieźle zabezpieczona jeśli chodzi o kwestię młodzieżowców. Bardzo słaba dyspozycja Tomasza Makowskiego oraz dyskretne póki co występy jego mniej doświadczonych kolegów sprawiły jednak, że trener Piotr Stokowiec ma dylemat przed sobotnim meczem z Podbeskidziem Bielsko-Biała.
Lechia Gdańsk od dawna cierpiała na brak kreatywnych zawodników środka pola. Jednak teraz ma kandydata na gwiazdę ekstraklasy, gdyż Kenny Saief umiejętnościami zdecydowanie wykracza ponad jej poziom.
Lechia Gdańsk wreszcie rozegrała dobry mecz i pokonała Stal Mielec 4:2, jednak trener Piotr Stokowiec, chwaląc swoich piłkarzy za to spotkanie, dostrzega mankamenty. Zwłaszcza w grze defensywnej.
Lechia Gdańsk po ciekawym meczu wypunktowała Stal Mielec 4:2. Swoje 36. urodziny dwoma golami uczcił Flavio Paixao, ale najlepszy na boisku był Amerykanin Kenny Saief.
Kapitan Lechii Gdańsk Flavio Paixao w dniu sobotniego meczu ze Stalą Mielec obchodzić będzie 36. urodziny. Dopiero po raz drugi w karierze spędzi je na boisku, za pierwszym razem jubileusz uczcił golem. Początek spotkania na Stadionie Energa o godz. 15.
Lechia Gdańsk zaczęła sezon fatalnie, chociaż w tabeli jej sytuacja wygląda póki co dużo lepiej niż gra. W sobotnim meczu ze Stalą Mielec kibice oczekują nie tylko zwycięstwa, ale również zdecydowanego wzrostu jakości. Trener Piotr Stokowiec zapewnia, że tak będzie.
Lechia Gdańsk od początku sezonu spisuje się słabiutko, fatalna passa trwa dalej. W wyjazdowym meczu z Górnikiem Zabrze biało-zieloni nie mieli nic do powiedzenia i przegrali aż 0:3, a rywal był lepszy pod każdym względem.
Lechia Gdańsk zmierzy się w niedzielę w Zabrzu z Górnikiem (godz. 17.30). Bardzo ciekawą okolicznością niedzielnego spotkania będzie osoba sędziego. Poprowadzi je bowiem wróg publiczny nr 1 gdańskich kibiców (a także niektórych piłkarzy) Daniel Stefański.
Lechię Gdańsk po przerwie na mecze narodowych reprezentacji od razu czeka bardzo trudny sprawdzian. Na wyjeździe zmierzy się bowiem w niedzielę z rewelacją początku rozgrywek, liderem tabeli Górnikiem Zabrze. Początek spotkania o godz. 17.30.
W rozgrywkach ekstraklasy trwa przerwa reprezentacyjna, Lechia Gdańsk wykorzystała ten czas nie tylko na treningi, ale również spotkanie sparingowe. W Płocku pokonała Wisłę 3:1, a mecz odbył się w nietypowej formule 4 x 30 minut.
Flavio Paixao 19 września skończy 36 lat. Jak na zawodnika ofensywnego to już mocno zaawansowany wiek, choć Portugalczyk jest niczym wino. W obecnym sezonie pewnie nie będziemy oglądać go na boisku tak często jak w poprzednim, ale to wciąż jeden z liderów zespołu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.