Najstarsza jest brama Pod Wieżą. Po raz pierwszy zastosowano tutaj rozwiązanie w postaci organicznie związanych ze sobą portalu i okna, które stało się wzorem dla wielu kościołów w Gdańsku.
Szpital przy Klinicznej nazywano "Domem Bociana". Pierwotnie były tu 124 łóżka dla matek i 114 dla narodzonych dzieci. W 1926 r. liczba pacjentek osiągnęła 3888, a porodów - 2600. Większość gdańskich dzieci tu się urodziła. Podobnie było po wojnie. Miejmy nadzieję, że nowi właściciele uszanują piękne tradycje.
Większość zabytkowych kościołów gdańskiego Śródmieścia ma prezbiterium zakończone od wschodu prostą ścianą. Na 17 kościołów tylko w trzech spotykamy zamknięcie wieloboczne.
W wielu opisach gdańskiego kościoła Mariackiego króluje słowo "największy". Wiadomo, jest to największy ceglany kościół świata, ale nie wszystko w nim musi być największe.
W dyskusji rodzinnej, tuż przed świętami, pojawiło się pytanie: "Jak często czyjeś urodziny powtarzają się w tym samym dniu tygodnia? Odpowiedziałem: co 28 lat. Każdy z nas wie jednak z doświadczenia, że zdarza się to częściej. Sprawa nie jest prosta, ale czas noworoczny zachęca, by przyjrzeć się jej bliżej.
O Targu Wąchanym pisałem tyle razy, że nie wypada przypominać, gdzie był, ale trudno, zrobię to (przepraszam): tak co najmniej od 1574 r. nazywano placyk za Dworem Artusa.
Drugiej takiej ulicy po prostu nie ma! Zaczyna się od Opłotków (to też nazwa ulicy), wije się licznymi zakrętami na długości ponad 2 km, kończy również w opłotkach (rzeczywistych), a w środku ma ćwierćkilometrową przerwę, z tunelem dla pieszych i rowerów pod węzłem komunikacyjnym.
300 lat temu gdański uczony Jakub Teodor Klein założył sławny ogród botaniczny na Długich Ogrodach, w którym m.in. wyhodował owocujące drzewko kawowe.
Kościół św. Mikołaja pamięta odwiedziny wielu polskich królów. Niedawno pisałem o Zygmuncie III, który tutaj odebrał dyplom potwierdzający jego wybór na króla.
Zygmunt Waza, syn Jana Wazy i Katarzyny Jagiellonki, obrany w roku 1587 królem Polski, tu w Gdańsku, w kościele św. Mikołaja, odebrał dyplom elekcyjny, czyli pisemne potwierdzenie elekcji.
Wśród obiektów wyposażenia kościoła św. Mikołaja jednym z najcenniejszych był pulpit z polskim orłem.
Tydzień temu przedstawiłem ulicę Powstańców Warszawskich o pokręconym przebiegu i stosunkowo prostej historii. Dziś opowiem o ulicy o prostym przebiegu i raczej złożonej historii.
Przebieg ul. Powstańców Warszawskich przypomina wielkie S. Zaczyna się przy dawnej bramie Majorów (na końcu Nowych Ogrodów). Biegnie pod górę wzdłuż odcinka dawnej fosy i wyżej, do zbiegu z ul. Focha.
Gdańsk bywał niejednokrotnie porównywany do Wenecji. Jako pierwszy uczynił to przed 1606 rokiem tęskniący za rodzinnym miastem w klasztorze Dominikanów we Lwowie brat Wacław, czyli Marcin Gruneweg. Niezależnie od niego powtarzali to później inni.
Czego można się dowiedzieć z ksiąg adresowych? Sprawdźmy na przykładzie dwóch gdańskich domów, ostatnio opuszczonych, co zawsze grozi dewastacją, a nawet rozbiórką.
Taki jest tytuł rozdziału w "Próbie historyczno-topograficznego opisu Wolnego Miasta Gdańska" F. K. G. von Duisburga, wydanej w czasie, gdy Gdańsk z woli Napoleona po raz pierwszy w swojej historii miał status Wolnego Miasta.
Najstarszą trasę drogową Oliwy można i dziś prześledzić na mapach i planach. Prowadziła z Kaszub przez Chwaszczyno, Osową (ul. Kielnieńska), Wysoką i Rynarzewo (ul. Spacerowa) do jej centrum.
Co łączy nasze miasta? Przede wszystkim wspólna historia. Oba były częścią naszego Państwa: Gdańsk przez ponad 700 lat, Wilno - stolica Litwy - 400 lat, wystarczająco długo, by tworzyć wspólne wartości. 7 września rusza tradycyjny Festiwal Wilno w Gdańsku.
Wrzeszcz, wymieniony po raz pierwszy w 1263 r., był przez wieki nazywany wsią ogrodów. Intensywny rozwój umożliwiło dopiero przeprowadzenie tędy w 1870 r. linii kolei Gdańsk - Koszalin. Zaczęło się masowe wykupywanie gruntów, często w celach spekulacyjnych.
Magia Gdańska to są też ludzie. Ci ludzie nie oddadzą miasta w ręce tych, których decyzje będą ustalane przez partie. Historia Gdańska w pewnym sensie nas naciska, kształtuje. Gdańsk ma w sobie ducha wolności.
Bogaty wystrój zegara astronomicznego obejmuje 29 figur, w tym 24 ruchome. Ostatnio przybyły do tego dwie brakujące dotąd sceny, pokazujące się w drzwiczkach u góry środkowej kondygnacji (planetarium) zegara - Zwiastowanie i Pokłon Trzech Króli - wyrzeźbione mistrzowskim dłutem profesora Stanisława Wyrostka z Gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych.
W sobotę w Dworze Artusa swoje 90. urodziny świętuje prof. Andrzej Januszajtis. Zaplanowano kilka niespodzianek dla jubilata.
Związki architektury i muzyki są liczne i różnorodne. Szczególnie wyraźnie można je zaobserwować w Gdańsku.
Jaki ptak stał na szczycie kamieniczki nr 16 przy Drugiej Grobli? W swoim czasie brałem go za orła, jak się okazuje - niesłusznie.
W 1881 r. bawił w Gdańsku profesor, późniejszy rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego i prezes Akademii Umiejętności Stanisław Tarnowski. Wrażenia z pobytu opublikował w 1881 i 1882 r. w czasopiśmie "Przegląd Polski" oraz osobno w 1888 r. pod tytułem "Z wakacyj". Znajdujemy tu opis wizyty u Wilhelma Stryowskiego na Zaroślaku, dzięki któremu możemy odczuć atmosferę domu, w którym wtedy mieszkał.
Tydzień temu dzieliłem się z Państwem oczarowaniem Włochami. Zastanawiałem się, skąd nagle, po tylu pobytach, wybuchł we mnie taki entuzjazm do słonecznej Italii.
Kim był Stryowski, gdańszczanom nie wypada tłumaczyć. Kto bywa w naszym Muzeum Narodowym, miał okazję poznać jego piękne obrazy, takie jak np. Obóz flisaków nad Wisłą czy Szlachta polska.
Setną rocznicę odzyskania niepodległości można obchodzić hucznie, w blasku reflektorów, ze wzniosłymi przemówieniami polityków, starających się wykazać, jakimi są patriotami. Można też uczcić ją w sposób kameralny, wykonując dzieło trwałe i piękne, budzące patriotyczne uczucia. Taką właśnie uroczystość przeżyliśmy 8 maja, gdy odsłonięto odtworzone "Niebo polskie".
Wojna 13-letnia uświadomiła gdańszczanom konieczność otoczenia fortyfikacjami także (Starego) Przedmieścia. W latach 1463-1490 powstał długi na ok. 1 km mur z dwiema bramami i siedmioma basztami. Jedną z baszt nazwano Nową.
28 kwietnia podniesiono na dach kościoła Mariackiego zrekonstruowaną po latach sygnaturkę, nazywaną niegdyś wieżyczką Nad Kazalnicą. Z tej radosnej okazji warto przypomnieć jej dzieje.
Ulica Świętego Ducha była zawsze jedną z najważniejszych i najpiękniejszych ulic Głównego Miasta. Do przywrócenia dawnego piękna brakuje części fasad po południowej stronie.
Leonardo da Vinci, malarz, rzeźbiarz, architekt, wynalazca, inżynier i muzyk, wielki, być może największy geniusz renesansu, urodził się w 1452 r., zmarł w 1519. Przodującą cechą jego osobowości była ciekawość świata.
Tytuł trochę trąci egocentryzmem (przepraszam!), chodzi jednak nie o mnie, tylko o sprawę. Chcę opowiedzieć o magicznym wpływie, jaki wywierał na mnie (i nie tylko) kamień, o którym już nieraz pisałem - symboliczny kamienny Środek Miasta czy też, jak się go ostatnio nazywa, Serce Gdańska.
Jedno z najbardziej uroczych gdańskich jezior, o pow. ok. 7,5 ha i głębokości do 3 m, znajduje się na Stogach. Pierwszą nazwą, zanotowaną na mapie z XVI w., było Heubuder See, czyli Jezioro Stoskie (Heubude, to dzisiaj Stogi). W 1734 r. było to Jezioro Wielkie (Große Landsee).
Nasza znakomita Schola Cantorum Gedanensis świętuje 40 lat istnienia. To czas wypełniony wielkimi sukcesami i świetnymi koncertami, ale przede wszystkim codzienną żmudną pracą, szlifowaniem techniki wokalnej i wdrażaniem niuansów interpretacyjnych. Od 35 lat czynią to summa cum laude pod kierunkiem maestro Jana Łukaszewskiego. Gratulujemy!
Do uroku Gdańska w znacznej mierze przyczyniają się dolne części ulic Głównego Miasta. Dolne, to znaczy te najbliższe Starego Portu na Motławie, do którego prowadzą. Wszystkie kończą się wychodzącymi na nabrzeże bramami wodnymi, w większości gotyckimi. Mamy tu do czynienia z krajobrazem ulicznym niewysłowionej piękności.
Jak przetłumaczyć niemieckie "Viehhof"? "Vieh" oznacza bydło, "Hof" to dwór, dziedziniec, gospodarstwo, więc dosłownym polskim odpowiednikiem będzie Bydlęcy Dwór. Ale dosłowne tłumaczenie bywa zawodne.
Na terenie Wielkiego Gdańska mamy osiem jezior. Wiecie, które jest największe?
Niedawno poproszono, bym wymienił trzy najwybitniejsze osoby pochowane w kościele Mariackim. Odpowiedziałem odruchowo, że to tak, jakby pytać, kto był bardziej święty: Piotr czy Paweł? Potem zrozumiałem, że pytanie ma charakter poważny.
Z początkiem roku pojawiła się na łamach gazet zapowiedź rozpoczęcia budowy kontrowersyjnej kładki na Wyspę Spichrzów w przedłużeniu ul. św. Ducha. Nadal uważam, że komunikację z wyspą w tym miejscu można rozwiązać w sposób o wiele atrakcyjniejszy (i tańszy) za pomocą jednostki wodnej, np. promu motorowego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.