Arka Gdynia napisała kolejną niesamowitą historię! I-ligowiec w półfinale Pucharu Polski sensacyjnie pokonał Piasta Gliwice i 2 maja zagra w Lublinie w finale. Po dogrywce był bezbramkowy remis, jednak w rzutach karnych lepsi okazali się żółto-niebiescy, a decydującego gola zdobył Marcus da Silva.
Bez bramek i bez wielkich emocji - tak w skrócie opisać można mecz Arki Gdynia z Piastem Gliwice. Jednak to gospodarze byli zdecydowanie bliżej zwycięstwa i przy lepszej skuteczności mogli sięgnąć po pełną pulę.
Po przegranym 1:2 meczu z Piastem Gliwice trudno wyróżnić jakiegokolwiek piłkarza Arki Gdyni. Nie funkcjonował środek pola, zawiedli też zawodnicy ofensywni, wśród których na ciepłe słowo zasłużył jedynie Luka Zarandia. Kompletnie zawiedli za to Michał Janota oraz Maciej Jankowski. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
Po dość pechowej porażce Arki z Piastem Gliwice (1:2) głos zabrał jeden z ważniejszych - pod kątem mentalnym - piłkarz gospodarzy Antoni Łukasiewicz. - Na pewno nie pękniemy, jesteśmy silni i dalej będziemy.
Wejście na boisku w drugiej połowie meczu z Piastem Gliwice (1:2) wywołało sporo ożywienia. Napastnik w ciągu kilkunastu minut oddał sześć strzałów, lecz zmarnował też dwie idealne wręcz okazje do zdobycia gola.
- Ja kryłem Heberta i zawiniłem przy golu, więc biorę na siebie tę drugą bramkę. Uciekł mi, wbiegł przede mnie i już nic nie mogłem zrobić - mówił po przegranym 1:2 (0:1) meczu z Piastem Gliwice obrońca Arki Dawid Sołdecki.
Szczelna w Poznaniu, dziurawa w Gdyni - obrona Arki popełniła przeciwko Piastowi dwa proste błędy, po których chwilę później żółto-niebiescy wyciągali piłkę z siatki. Sporo ożywienia wniósł za to Paweł Abbott, który jednak zmarnował co najmniej dwie znakomite sytuacje. Oceny trojmiasto.sport.pl w skali 1-6.
Trener Arki Gdynia Grzegorz Niciński po meczu z Piastem Gliwice (1:2) szukał przyczyn porażki swojego zespołu. - Wiedzieliśmy, że gliwiczanie są groźni przy stałych fragmentach gry, ale błędy indywidualne spowodowały, że nie zdobyliśmy ani jednego punktu - mówił szkoleniowiec.
Słaba w pierwszej i lepsza w drugiej połowie Arka przegrała w Gdyni ze słabym w całym meczu Piastem Gliwice 1:2 (0:1). Żółto-niebiescy nie wykorzystali wielu sytuacji, a obrona była przeciwieństwem tej, która grała w Poznaniu przeciwko Lechowi.
Najnowszy nabytek Arki, Austriak Dominik Hofbauer, szybko musiał nauczyć się gdyńskiej drużyny. Kilka dni po podpisaniu kontraktu grał już w meczu ligowym. - To było dla mnie spore zaskoczenie - mówi.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że przed sobotnim meczem Arki z Piastem Gliwice (godz. 15.30), to gospodarze będą wyraźnym faworytem. - Przypominam, że my ciągle gramy o utrzymanie - ripostuje jednak trener żółto-niebieskich Grzegorz Niciński.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.