Po publikacji "Wyborczej" o dużym zysku spółki Blirt na zamówionych bez przetargu testach na koronawirusa posłanka Agnieszka Pomaska (PO) pyta premiera w interpelacji, ile kosztowały testy i dlaczego nie zostały zamówione bezpośrednio u brytyjskiego producenta.
Spółka Blirt osiągnęła rekordowe przychody i zysk dzięki rządowym zamówieniom na testy na koronawirusa. Związana jest z Jerzym Milewskim, doradcą Andrzeja Dudy, dostała zlecenia bez przetargu.
Testy na obecność koronawirusa są słabo dostępne dla chorych, nawet lekarze i personel medyczny nie mają możliwości sprawdzenia, czy zostali zarażeni. To świadoma strategia rządu czy skutek braku testów?
Sztab wyborczy Małgorzaty Kidawy-Błońskiej domaga się odpowiedzi od prezydenta Andrzeja Dudy, dlaczego duże zlecenie na testy na koronawirusa otrzymała spółka związana z jego doradcą Jerzym Milewskim, byłym radny PiS-u.
Koronawirus w Polsce. Spółka Blirt z Gdańska dostała państwowe zamówienie za ponad 3,5 mln zł na dostarczenie testów na koronawirusa. Po tej informacji kurs akcji wystrzelił. Wartość większościowego pakietu akcji należącego do cypryjskiego udziałowca wzrosła o ok. 50 mln zł.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.