Radny Grzegorz Strzelczyk zarobił w 2017 r. aż 700 tys. zł jako prezes Lotos Petrobaltic, doradca zarządu Lotosu i członek rady nadzorczej litewskiej spółki Lotosu.
Kazimierz Koralewski, przewodniczący klubu gdańskich radnych PiS, nie ma uprawnień, by zasiadać w radach nadzorczych w kraju, więc jeździ aż do czeskiej Ostrawy, gdzie w spółce kolejowej reprezentuje kontrolowane przez skarb państwa PKP Cargo.
Grzegorz Strzelczyk, gdański radny PiS został wybrany na stanowisko pełniącego obowiązki prezesa spółki Lotos Petrobaltic, w związku z rezygnacją Marcina Jastrzębskiego. Do zarządu Petrobalticu wybrano też nową osobę.
Sąd Okręgowy w Gdańsku zdecydował w czwartek o skierowaniu sprawy oświadczeń majątkowych prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza do ponownego rozpatrzenia. Stało się tak po apelacji prokuratury, na której czele stanął polityk PiS Zbigniew Ziobro. Wcześniej prokuratura wnosiła o umorzenie sprawy. Teraz będzie ona ponownie rozpatrywana w sądzie rejonowym. Poprosiliśmy kilku polityków o skomentowanie dzisiejszej decyzji sądu.
Fundusze unijne na Pomorzu powinny być dzielone bardziej sprawiedliwie, tak aby mniejsze ośrodki nie były poszkodowane względem metropolii Trójmiasta, a prezydenci i burmistrzowie powinni rządzić maksymalnie dwie kadencje - to konkluzje z ?Debaty na Trzy Głosy?, nowego programu publicystycznego, który jednocześnie emitowany jest w regionalnej Telewizji Polskiej, Radiu Gdańsk oraz w internecie.
Milion złotych kosztować ma funkcjonowanie portalu gdansk.pl przez cztery miesiące tego roku. To może być jeden z najdroższych tego typu projektów w Polsce. - Samorząd spółki są powołane do tego, aby wykonywać zdania własne gminy, a w nich nie mieści się prowadzenie portalu medialnego - mówi Szymon Osowski, prezes Stowarzyszenia Sieć Obywatelska Watchdog Polska.
Ponad 20 mln zł zarobiło już miasto Gdańsk na tzw. reformie śmieciowej. Nadwyżka z opłaty ma pójść m.in. na nowe altany, śmietniki podziemne oraz rozbudowę budynku ZDiZ. - Należy obniżyć opłaty, a nie ciągle łupić mieszkańców - twierdzą opozycyjni radni z PiS.
Gwizdy, buczenie i okrzyki: "hańba, oszust" towarzyszyły nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Gdańska, podczas której PiS zaapelowało do prezydenta Adamowicza o podanie się do dymisji. - Mam prawo dowieść swojej niewinności, a każdy jest niewinny, gdy nie usłyszy prawomocnego wyroku - odpowiadał prezydent Adamowicz.
Pierwsze sto dni nowej kadencji prezydenta Adamowicza oceniam krytycznie, przez pryzmat niepotrzebnie wywołanego konfliktu wokół Pałacu Młodzieży. Doceniam jednak, że władze wyciągają z tego wnioski - pisze Maciej Sandecki, dziennikarz "Gazety Wyborczej Trójmiasto".
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz pojechał na przedwyborcze spotkanie prezydenta RP Bronisława Komorowskiego za publiczne pieniądze. Gdański radny PiS zarzuca mu, że wykorzystał swój urząd do politycznej agitacji za pieniądze podatników. - To część aktywności publicznej prezydenta wybranego w wyborach bezpośrednich - odpowiada prezydent Adamowicz.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.