- To będzie śmierć Bałtyku takiego, jaki znamy i kochamy. Coś w nim będzie żyło, np. sinice albo meduzy. Ale nie będzie w nim ryb, a my przez większość czasu nie będziemy mogli się kąpać - ocenia prof. Jacek Piskozub, oceanolog Polskiej Akademii Nauk.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.