Kiedyś zaniedbana, szara i omijana przez mieszkańców. Dziś, dzięki budowie stadionu, rewitalizacji domów i ulic, stała się całkiem atrakcyjną dzielnicą Gdańska. Oto zdjęcia, które pokazują, jak przez ostatnich pięć lat zmieniła się Letnica.
Plażowicz popijający piwo na leżaku w Sopocie może czuć się bezpieczny. Ale już po przekroczeniu granicy kurortu - w sąsiednich Gdańsku i Gdyni - za to samo grozi mu mandat
Tegoroczny festiwal był jak pogoda: czasem słońce, czasem deszcz, czasem hit, czasem kit. Przedstawiamy nasz subiektywny ranking hitów i kitów
- I chociaż nie muszę przebrać się za Supermana, Banana, albo przykleić sobie na głowie dildo, żeby dobrze się bawić - to jednak trochę mi tego szaleństwa na Open'erze zabrakło - mówi Petter Larsson.
Chociaż deszcz przemoczył festiwalowiczów do suchej nitki, są i tacy, którzy próbują w ulewie dostrzec też i dobre strony. Tak jak Petter Larsson - nasz open'erowy agent.
No, teraz możemy się wreszcie przekonać kto tak naprawdę jest fanem muzyki. Bo prawdziwemu fanowi nie straszny deszcz, błoto i wilgotne ciuchy, poddaje się tylko mięczak.
- Po raz pierwszy w życiu widziałem Pulp. Nie mogłem się doczekać i nie zawiodłem się - opowiada Peter. - Nie było wielkich tłumów, więc nie miałem problemu, żeby przepchać się pod scenę. To chyba główna zaleta deszczu.
Spełniły się pesymistyczne przewidywania ?pogodynek?. Gdyński Open'er od kilku godzin skąpany jest w deszczu.
- Mamy górskie rośliny, grzyby, owady. Tylko górali nam brakuje - o tym, co warto zobaczyć w Oliwskich Lasach opowiada trójmiejski przyrodnik Marcin Wilga.
Miasto chce, by kibice piłkarskich mistrzostw jadąc na stadion mieli ładny widok
Wybory? Wystarczy wstać, rzucić okiem na mapkę z lokalami wyborczymi, a potem z zaświadczeniem i dowodem osobistym biegiem zagłosować. Jak najszybciej, jeszcze przed pierwszymi koncertami.
Pijesz piwo? Nie wyrzucaj kubka, zbuduj z niego wieżę. I to wcale nie tylko dla zabawy.
Punkt szesnasta. Dziewiąty raz w historii otwarto festiwalową bramę. Kilkaset osób ruszyło biegiem pod Scenę Główną. Wieczorem tłum był tak wielki, że można było wejść na teren festiwalu bez opasek. Tak rozpoczął się Open'er 2010.
Niewidoma kobieta codziennie podróżuje pociągami SKM. Niestety, kolejowy przewoźnik jej w tym nie pomaga
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.