Piłkarze Lechii Gdańsk w czwartek zmierzą się z Broendby IF w meczu rewanżowym II rundy kwalifikacji Ligi Europy. 35-tysięczne miasteczko, w którym siedzibę ma duński klub, jest niezwykle spokojnym miejscem, ale podczas spotkania na trybunach będzie gorąco.
Napastnik Broendby Kamil Wilczek po raz pierwszy w barwach duńskiego zespołu zagra w oficjalnym meczu przeciwko polskiemu zespołowi. W czwartek na Stadionie Energa jego drużyna zmierzy się z Lechią Gdańsk w II rundzie kwalifikacyjnej Ligi Europy (godz. 19). - Fajnie wrócić do Polski, ale nie zamierzam być miły - mówi 31-letni piłkarz.
Broendby IF to z pewnością renomowana europejska firma, ale ostatnimi czasy jej wyniki nie powalają na kolana. Oczywiście w składzie znajduje się wielu solidnych i doświadczonych zawodników, jednak również Lechia Gdańsk ma swoje atuty, a zatem w II rundzie kwalifikacji Ligi Europy zapowiada się ciekawa rywalizacja. Jej pierwsza część w czwartek na Stadionie Energa (godz. 19).
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.