Polska wciąż nie dostała przeznaczonych nam przez Komisję Europejską ponad 150 mld zł w ramach popandemicznego Krajowego Planu Odbudowy. - Przez absurdalną politykę rządu, nastawioną na konfrontację z Brukselą na wielu szczeblach, mamy dwa lata opóźnienia w realizacji KPO względem innych krajów Unii - podkreślali na czwartkowej konferencji prasowej pomorscy samorządowcy.
O tym, na jakiej wysokości środki z Krajowego Planu Odbudowy liczy Gdańsk oraz na co miasto chce wydać te pieniądze, rozmawiamy z wiceprezydentem miasta ds. inwestycji Alanem Aleksandrowiczem.
Porty w Gdyni, Ustce i Łebie mają się stać portami serwisowymi dla farm wiatrowych na Bałtyku. Na ich modernizację rząd chce przeznaczyć blisko pół miliarda euro z unijnych funduszy. Czy rybacy staną się serwisantami farm?
W zgodnej ocenie samorządowców z całej Polski, mechanizmy finansowe zawarte w programie zrujnują finanse samorządów. Proponuje nam się powrót, de facto, do mechanizmów PRL-u - oceniają Polski Ład samorządowcy.
- Gdy jesteśmy sami w lesie to maseczka jest oczywiście zbędna, ale gdy znajdziemy się w tłumie na Monciaku, to trzeba ją założyć. Nie odwołujmy się tylko do zakazów i nakazów, ale do zdrowej logiki - mówi prezydent Sopotu Jacek Karnowski.
Krajowy Plan Odbudowy omawiany jest w Senacie. We wtorek w pracach senackich komisji udział wzięła Aleksandra Dulkiewicz. Prezydent Gdańska mówiła m.in. o planach inwestycyjnych samorządów i możliwościach, jakie daje KPO.
- Jeszcze nie wszystko stracone. Będziemy apelowali o wprowadzenie naszych postulatów w Senacie i Komisji Europejskiej. Nikt w Brukseli się nie obrazi, jeśli do KPO wprowadzone zostaną postulaty samorządowców - mówi Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.
Samorządowcy apelują do rządu i opozycji o wstrzymanie się z przyjmowaniem Krajowego Funduszu Odbudowy, zanim nie zostaną spełnione ich postulaty. Domagają się m.in. większych środków, mniej pożyczek, a więcej dotacji czy wsparcia dla gmin turystycznych.
Od początku rządów PiS Polska pogrąża się w ciemnościach. I gdy pojawia się szansa na rozpad Zjednoczonej Prawicy, posłanki i posłowie Lewicy - za plecami KO i PSL - wyciągają rękę do Kaczyńskiego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.