Grupa PGE szuka wykonawcy usteckiej bazy operacyjno-serwisowej dla morskich farm wiatrowych. Obiekt o powierzchni ponad dwóch hektarów powstanie w miejscu, gdzie przed laty działała przetwórnia ryb "Korab".
Za dwa lata na wysokości Łeby i Choczewa ma zacząć działać pierwsza polska farma wiatrowa na Bałtyku. Przez przynajmniej kilka miesięcy jej budowa będzie realizowana w porcie instalacyjnym Ronne na duńskiej wyspie Bornholm, a nie w Świnoujściu, jak pierwotnie zakładano.
W przyszłym roku mają rozpocząć się budowy pierwszych na polskim Bałtyku farm wiatrowych. - Rozwój tej gałęzi energetyki to największe przedsięwzięcie w polskiej gospodarce po II wojnie światowej - mówi Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.
Wojewoda pomorski wydał już 14 decyzji dotyczących budowy farm wiatrowych na Bałtyku. Pierwsza z nich - Baltic Power ma zostać oddana do użytku w 2026 r.
Naukowcy z PG tworzą bezzałogową łódź nowej generacji - "Hornet". Jednostka będzie pierwszą tego typu w Polsce, z możliwościami działania półautonomicznego i autonomicznego. Może posłużyć m.in. przy inspekcji kanałów żeglugowych i patrolowaniu farm wiatrowych na morzu, np. do wykrywania obiektów, które nie powinny znaleźć się na danym obszarze.
Grupa PGE planuje w usteckim porcie utworzyć swoje centrum serwisowe do obsługi przyszłych farm wiatrowych na Bałtyku. Wcześniej, jako port instalacyjny dla farm, wybrano ten w Gdańsku. Bazy takie jak w Ustce, inne podmioty mają zbudować też w Łebie i Władysławowie.
Wiatraki miały stanąć w Gdyni, ale rząd postawił na Gdańsk. Port morski w Gdańsku ogłosił przetarg na wydzierżawienie obszaru morskiego pod budowę terminalu instalacyjnego dla morskich farm wiatrowych.
Miała być Gdynia, będzie Gdańsk. Najnowszy projekt uchwały Rady Ministrów zmienia lokalizację planowanego terminala instalacyjnego dla morskich farm wiatrowych.
Związana z PKN Orlen spółka Baltic Power wygrała przetarg na długoletnią dzierżawę terenu w porcie w Łebie. Powstanie tam baza serwisowa dla morskich farm wiatrowych. To już druga taka inwestycja w Łebie.
Z powodu dużego zainteresowania potencjalnych oferentów termin zakończenia przetargu został przesunięty na 15 listopada - informuje Zarząd Morskiego Portu w Gdyni.
Za rok pod Słupskiem zacznie działać farma wiatrowa za 100 mln zł, która zasili nawet 15 tys. gospodarstw. Inwestorzy kuszą gminy zastrzykiem pieniędzy.
Gdyński port ogłosił przetarg na dzierżawę terenu pod terminal kontenerowy i terminal instalacyjny do budowy farm wiatrowych na Bałtyku. Do przetargu chce stanąć firma BCT, która zajmuje część oferowanego terenu, a w przyszłości zamierza podjąć się obsługi morskich farm wiatrowych.
W gdyńskim porcie powstanie terminal instalacyjny do budowy farm wiatrowych na Bałtyku - zdecydował rząd. Według wstępnych zapowiedzi inwestycja ma kosztować prawie 2 mld zł i być gotowa w 2024 r.
Porty w Gdyni, Ustce i Łebie mają się stać portami serwisowymi dla farm wiatrowych na Bałtyku. Na ich modernizację rząd chce przeznaczyć blisko pół miliarda euro z unijnych funduszy. Czy rybacy staną się serwisantami farm?
Gotowy jest projekt rządowej uchwały o powstaniu w gdyńskim porcie terminalu instalacyjnego do budowy farm wiatrowych na Bałtyku. Według zapowiedzi rządu inwestycja ma kosztować prawie 2 miliardy złotych i być gotowa w 2024 r.
Na farmie wiatrowej w Kopaniewie na Pomorzu zakończyły się testy innowacyjnego systemu, który chroni ptaki przed kolizją z łopatami turbin wiatrowych. System zbudowała firma Bioseco.
Według zapowiedzi rządu terminal instalacyjny do budowy morskich farm wiatrowych ma kosztować 500 mln zł i być gotowy w 2024 r.
Port Gdynia wraz z miastem Gdynia, Kosakowem i Rumią podpisali list intencyjny ws. budowy zaplecza logistycznego dla morskich farm wiatrowych na Bałtyku. Farmy mogą być dla Polski alternatywnym wobec węgla źródłem energii, ale na razie nie wiadomo jeszcze, kto je zbuduje. List należy zatem traktować głównie jako deklarację gotowości do uczestnictwa w faktycznym procesie inwestycyjnym.
Czy gminy powinny inwestować w odnawialne źródła energii? A może jedynym rozwiązaniem na energetyczną niezależność jest budowa elektrownii jądrowej? - m.in. na te pytania odpowiadali uczestnicy debaty "Dobra Energia", którą "Gazeta Wyborcza" zorganizowała w środę na Politechnice Gdańskiej.
Należąca do PKN Orlen spółka Baltic Power bada warunki środowiskowe i wietrzność na Morzu Bałtyckim. Koncern chce zbudować w okolicy morską farmę wiatrową.
Spółka Polenergia podpisała umowę inwestycyjną z globalnym dostawcą energii, norweskim Equinorem. Umożliwi ona zbudowanie nieopodal Łeby i Smołdzina dwóch morskich farm wiatrowych. Inwestycja ma przynieść ponad 70 tys. miejsc pracy i stać się nowym, stabilnym źródłem energii odnawialnej dla Polski.
Polenergia, spółka energetyczna należąca do Kulczyk Investments, podpisała umowę ze Statoilem dotyczącą budowy dwóch farm wiatrowych na Bałtyku. Farmy mają powstać na wysokości pomorskich gmin Smołdzino i Łeba, a ich budowa ma stworzyć nawet 77 tys. miejsc pracy i stać się nowym, stabilnym źródłem energii odnawialnej dla Polski.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.