Polska nie wpuści jednak na swoje wody i do portu w Gdyni rosyjskiego żaglowca "Siedow". Taką decyzję podjął w piątek po południu premier Mateusz Morawiecki. Wcześniej żaglowca nie wpuściła Estonia. Chodzi m.in. o to, że na pokładzie statku są studenci z Krymu z rosyjskimi paszportami.
Ukraińska rodzina z Krymu mieszkająca w Gdańsku nie musi wyjechać z Polski. Wcześniej na ich pobyt nie wyrażała zgody Straż Graniczna. Sprawę pozytywnie rozpatrzył jednak Urząd do Spraw Cudzoziemców.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.