Jak rozliczyć tych nominatów w publicznych instytucjach, którzy za rządów PiS je niszczyli? Czy wystarczy, że zostaną zwolnieni i odejdą, inkasując sowite odprawy?
Kurator oświaty ścigająca za udział w protestach, konserwator zabytków blokujący dziesiątki inwestycji, prezes rozgłośni dostrojonej do partyjnego ucha i protegowana Obajtka, która przyłożyła rękę do likwidacji Lotosu i upolitycznienia spółek. To tylko niektóre osoby do zmiany po powołaniu nowego rządu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.