- Los chyba wie, że ja wszystko, co przynosi życie, przyjmuję na klatę i ciągle mnie bombarduje. Jeszcze kilka miesięcy temu myślałam, że to koniec kariery, ale wydarzył się mały cud - mówi srebrna medalistka igrzysk olimpijskich w sztafecie 4 x 400 m, zawodniczka SKLA Sopot Anna Kiełbasińska.
Polska sztafeta 4 x 400 m wywalczyła srebrny medal podczas igrzysk olimpijskich w Tokio. Anna Kiełbasińska (SKLA Sopot) znalazła się poza składem w finale, ale ponieważ pobiegła w eliminacjach, również została medalistką. To pierwszy medal dla Pomorza od igrzysk olimpijskich w Londynie w 2012 roku.
- Oczywiście walka o tytuły, trofea, medal na igrzyskach to bardzo fajny etap w życiu, ale trzeba pamiętać o tym, co jest w życiu najważniejsze. W tej gonitwie za sukcesem nie można za daleko odpłynąć - mówi Piotr Myszka, który w dramatycznych okolicznościach stracił szansę na medal podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio.
Żeńska sztafeta 4x400 m z Anną Kiełbasińską (SKLA Sopot) w składzie w wielkim stylu wygrała swój bieg eliminacyjny i awansowała do sobotniego finału.
Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński (AZS AWFiS Gdańsk) na 9. miejscu zakończyli rywalizację w klasie 49er podczas igrzysk olimpijskich w Tokio. W środę na starcie stanie ich kolega klubowy, oszczepnik Cyprian Mrzygłód.
- Powinni przerwać wyścig, kiedy jedna trzecia finalistów zostaje zdyskwalifikowana - uważa Piotr Myszka, 40-letni deskarz zdyskwalifikowany, gdy płynął po medal. - To bzdura z tą powtórką, trzeba było lepiej przemyśleć start - mówi Karol Jabłoński, jeden z najlepszych taktyków żeglarskich świata.
Dramatyczny przebieg miał wyścig medalowy w klasie RS:X podczas igrzysk olimpijskich w Tokio. Zawodnik AZS AWFiS Gdańsk Piotr Myszka popełnił falstart i stracił wielką szansę na medal. Za szybko wystartowali też jego rywale w walce o podium - Włoch Camboni i Francuz Goyard.
Kolejny bardzo dobry dzień na igrzyskach olimpijskich żeglarza AZS AWFiS Gdańsk Piotra Myszki. Polak dopływał do mety 9., 5. oraz 2. i przed decydującym wyścigiem medalowym zajmuje 4. miejsce.
Fantastycznie spisywał się w środę na olimpijskim akwenie Piotr Myszka. Żeglarz AZS AWFiS Gdańsk startujący w klasie RS:X we wszystkich trzech wyścigach dopływał na metę w pierwszej piątce i w "generalce" awansował na 4. miejsce.
Żeglarz AZS AWFiS Gdańsk Piotr Myszka po drugim dniu olimpijskiej rywalizacji w klasie RS:X awansował na 6. miejsce. Koszykarze 3x3 przegrali z Chinami oraz Holandią i są w bardzo trudnej sytuacji.
7. miejsce zajmuje Piotr Myszka (AZS AWFiS Gdańsk) po trzech pierwszych wyścigach żeglarskiej klasy RS:X podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Dwa zwycięstwa i dwie porażki mają koszykarze 3x3 z gdańszczaninem Pawłem Pawłowskim w składzie.
Dziewięciu sportowców klubów z woj. pomorskiego wystartuje w Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. Największe nadzieje na medal ma żeglarz Piotr Myszka, ale szans na podium jest więcej.
23 lipca rozpoczną się przełożone o rok letnie igrzyska olimpijskie w Tokio. Polska drużyna liczyć będzie 215 sportowców. Wśród nich jest dziewiątka reprezentująca kluby z woj. pomorskiego, w tym piątka z AZS AWFiS Gdańsk.
Biegaczka SKLA Sopot Anna Kiełbasińska oraz oszczepnik AZS AWFiS Gdańsk Cyprian Mrzygłód znaleźli się w lekkoatletycznej reprezentacji Polski na igrzyska olimpijskie w Tokio. Rywalizacja w tej dyscyplinie rozpocznie się 30 lipca.
Dwie lekkoatletki SKLA Sopot - Anna Kiełbasińska oraz Angelika Cichocka - walczyły w ostatnich miesiącach z czasem. Obie miały wielkie kłopoty zdrowotne, ale happy endu, jakim będzie wyjazd na igrzyska olimpijskie, doświadczy tylko ta pierwsza.
To jeden z najbardziej niesamowitych powrotów w historii polskiej lekkoatletyki. Angelika Cichocka po niemal trzech latach uporczywej walki ze zdrowiem znów biega na najwyższym poziomie.
Nie było wyjścia. Hale, baseny i boiska zamknięto, pozostały więc przedpokój, balkon albo ogród przed domem. Trzeba było trochę kreatywności, żeby utrzymać formę w tym trudnym czasie.
- Wyznaczenie nowego terminu igrzysk na wiosnę 2021 roku byłoby z mojego punktu widzenia bardzo korzystne. W Japonii - w kwietniu czy maju - są bardziej sprzyjające temperatury dla zawodników startujących na otwartym powietrzu. Zawsze lepiej rywalizować przy 20-25 stopniach, a nie przy 35-40, bo takie były prognozy dla Tokio na lipiec i sierpień - mówi żeglarz Piotr Myszka, który podczas igrzysk w Japonii wystartuje w klasie RS:X.
Do turnieju olimpijskiego w Tokio siatkarze awansowali błyskawicznie, na jednym oddechu, bo to niespotykanie spokojni ludzie
To był doskonały pomysł: wystrzelić na szczytowy światowy poziom akurat wtedy, gdy rozstrzygają się sprawy najważniejsze. Po 3:0 z Francją (21, 19, 20) naszym siatkarzom wystarczy już tylko urwać seta Słowenii, żeby za rok polecieć do Tokio.
Francuzi wygrali ze Słowenią 3:0 (24, 20, 23), w ostatnim secie wydobywając się z tarapatów dzięki piorunującej końcówce. Ale pokonani też pokazali, że są bardzo niebezpieczni
To prawdopodobnie najsłabszy rywal, jakiego nasi siatkarze spotkali w bieżącym sezonie. Nie oddali w gdańsko-sopockiej hali żadnego seta (wygrywali do 15, 19 i 19), ale wciąż nie wiadomo, w jakiej formie przyjechali na najważniejszą imprezę.
Polska, Francja, Słowenia, Tunezja - te cztery zespoły rywalizować będą od piątku do niedzieli w Gdańsku o awans do przyszłorocznych Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Do Japonii pojedzie tylko zwycięzca turnieju w Ergo Arenie.
Gdańsk został gospodarzem turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich w Tokio 2020. Zawody odbędą się w Ergo Arenie w dniach 9-11 sierpnia tego roku, a rywalami Polaków będą Francuzi, Słoweńcy oraz Tunezyjczycy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.