- To barbarzyństwo! - komentuje odstrzał dzików na boisku szkolnym Helena Nowotarska z TOZ w Gdańsku i stawia pytania: - Czy dziki były chore? Czy teren boiska został zdezynfekowany po odstrzale? Jeśli nie, to ze względu na ASF było to jeszcze bardziej niebezpieczne niż same dziki.
- Myśliwy urządził zwierzętom jatkę. Strzelał mimo obecności ludzi! Świadkami były dzieci i osoby dorosłe. Akcja została przeprowadzona z naruszeniem podstawowych przepisów prawa i zagrażała życiu postronnych osób - alarmuje Grażyna Głogowska z Fundacji "Umysł" im. Alfreda Buttsa.
Od kwietnia nie można korzystać z boiska szkolnego przy SP nr 50 w śródmieściu Gdańska. Mimo że na jego terenie znajduje się infrastruktura zasponsorowana z budżetu obywatelskiego, a to oznacza, że boisko powinno być otwarte.
- Czego uczymy dzieci, zamykając im dostęp do boisk, które są puste, a które powstały z podatków ich rodziców? Czy tak ma wyglądać kultura fizyczna w Polsce i w Gdańsku? Wolimy, żeby młodzież gapiła się w ekran? - pyta nasz czytelnik. Mowa o boisku przy Szkole Podstawowej nr 12 w Gdańsku. Można z niego korzystać tylko w czasie lekcji albo za pieniądze.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.