W niedzielę zapalił się XIX-wieczny dworek w Cygusach w powiecie sztumskim na Pomorzu. Z ogniem walczyło od rana 16 zastępów straży pożarnej. Jedna osoba zginęła, z budynku ewakuowano pozostałych 20 mieszkańców.
Wybudowany na początku XX wieku w parku Północnym w Sopocie dworek w sobotę wystawiono na sprzedaż na jednym z portali ogłoszeniowych. Dziś w budynku funkcjonują restauracje i pensjonat.
Nadmorskie posiadłości brata Daniela Obajtka to nie tylko pensjonat w Kopalinie, ale działki w Lubiatowie i Dychlinie. Współwłaścicielką tej ostatniej jest Julia Tomicka, była prezes Portu w Łebie, która straciła to stanowisko, gdy ujawniliśmy, że prowadzi działalność gospodarczą w pensjonacie Daniela Obajtka w Łebie.
Posłowie KO znaleźli lukę w ministerialnej procedurze przyznawania dotacji, z której dofinansowano m.in. remont zabytkowego pałacyku Daniela Obajtka. Resort przyznawał punkty za funkcję społeczną obiektu, ale nie zastrzegał, że taka działalność musi być prowadzona w obiekcie.
Przed przyznaniem dotacji na dworek Daniela Obajtka rząd nie weryfikował, czy ubiegająca się o pieniądze fundacja ma możliwości prowadzenia działalności okołomedycznej, co deklarowała we wniosku. Wiceminister Jarosław Sellin przekonuje, że za kryterium społeczne można było dostać tylko 6 punktów, ale ten element mógł mieć kluczowe znaczenie dla oceny.
Po trzech miesiącach od wysłania pytań Ministerstwo Kultury przyznało, że rozliczyło dotację na remont dachu i stolarki okiennej dworku Daniela Obajtka. Po ocenie kosztów resort zmniejszył dotację - z 800 do 791 tys. zł.
Taśmy Obajtka. Resort kultury nie chce odpowiedzieć na pytania "Wyborczej" o rozliczenie 800 tys. zł na remont dworku Daniela Obajtka na Pomorzu. Prace prowadziła fundacja, z którą prezes Orlenu nagle rozwiązał umowę. I zaangażował kolejną, aby pozyskała miliony na dokończenie modernizacji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.