- Gdy zwróciliśmy tym ludziom uwagę, żeby przestali "strzelać", bo foki się boją, to się zaczęło - opowiada Michał. On i Natalia usłyszeli, że nie są z Helu, "g***no wiedzą" i mają "spier***lać".
- Działania te podważały fundamenty demokratycznego państwa - wolność mediów i tajemnicę dziennikarską - piszą w oświadczeniu fotoreporterzy zatrzymani przez żołnierzy Wojska Polskiego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.