Brak pozwolenia na zgromadzenie, wytykanie problemów technicznych auta, łamanie prawa o ochronie środowiska - władze Sopotu i innych polskich miast robią, co mogą, żeby homofobiczne furgonetki zniknęły z dróg. W Gdańsku bezradnie rozkładają ręce.
Policja od ponad miesiąca nie może ukarać właścicieli furgonetki oklejonej poniżającymi hasłami wobec osób LGBT, która jeździła po Gdańsku i oburzyła wielu mieszkańców. Pojazd zaparkował m.in. na Długim Targu pod fontanną Neptuna, za co kierowca dostał tylko pouczenie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.