Gdańska prokuratura oskarża 47-letniego Jacka P. o to, że pomógł on wywołać alarm bombowy w gdańskim sądzie, który uniemożliwił rozpoczęcie procesu gangu "Wariata".
W czwartek aresztowano 47-letniego mężczyznę podejrzanego o wywołanie fałszywego alarmu bombowego w gdańskim sądzie okręgowym. Policja nie potwierdza jeszcze powiązania mężczyzny z grupą przestępczą.
Po raz trzeci nie rozpoczął się proces "gangu Wariata". Najpierw plany sądu pokrzyżował fałszywy alarm bombowy, potem okazało się, że nie stawił się jeden z głównych oskarżonych. To poszukiwany przez policję Kamil T.
Akt oskarżenia obejmuje aż 39 osób, które stworzyły przestępczą sieć kontrolującą agencje towarzyskie i handel narkotykami. Wyłudzali odszkodowania, podrabiali dokumenty, dokonywali porwań, rozbojów, oszustw i podpaleń. Śledczy dopatrzyli się aż ponad 160 przestępstw.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.