Znajoma ma depresję. Szybko potrzebowała lekarza, a na NFZ wiadomo, trzeba czekać. Trafiła do psychiatry, u której pierwsza wizyta kosztuje 300 zł, kolejna - 200 zł. Poszła, zapłaciła, dostała leki, ale tylko na miesiąc. Po nową receptę musiała przyjść po 30 dniach i zapłacić jak za kolejną konsultację. Nie poszła, przestała przyjmować leki.
Ponad 50 tys. zł na potrzeby najmniejszych pacjentów szpitala na Zaspie udało się zebrać podczas turnieju charytatywnego "Golfiści noworodkom" organizowanego na polu Sand Valey Country Club w Pasłęku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.