Po niedzielnej porażce żużlowców Renault Zdunek Wybrzeża z Orłem Łódź ze swoją posadą może pożegnać się trener gdańskiego zespołu Grzegorz Dzikowski.
- Nie chcemy, by żądano od nas tego, czego nie jesteśmy w stanie zrobić. Nie widzę sensu, by napalać się na awans - mówi trener Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk Grzegorz Dzikowski. Jego zespół w niedzielę przegrał w Krakowie 41:49, notując czwartą porażkę w tym sezonie.
- Skład powoli się krystalizuję. Wiemy na kogo możemy liczyć - mówi trener Grzegorz Dzikowski, który był niezadowolony z postawy niektórych zawodników w niedzielnym meczu Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk z KSM Krosno. Gdańszczanie mieli wygrać przekonująco, a tymczasem wynik brzmiał 49:41.
Trener Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk Grzegorz Dzikowski był zadowolony z faktu, iż jego zespół wygrał w Rawiczu, ale ciężko o jednoznaczne wnioski. - Trudno mi ocenić drużynę po takim meczu. Wśród gospodarzy punktował tylko Adrian Gomólski. Zgodziliśmy się na ligę złożoną z drużyn pierwszej i drugiej ligi i takie mecze też musimy odjechać - przyznał po spotkaniu szkoleniowiec gdańszczan.
Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk zdecydowanie wygrało na własnym torze z Eco-Dir Włókniarzem Częstochowa. Nie wszystko było jednak pozytywne, ponieważ aż raziły w oczy notorycznie przegrywane starty przez czerwono-biało-niebieskich. - Czasem przychodzi taki dzień, że śpi się na starcie. Na szczęście udało nam się to odrobić na trasie - powiedział zaraz po meczu trener Wybrzeża Grzegorz Dzikowski.
Zawodnicy i sztab szkoleniowy Wybrzeża Gdańsk są bardzo zadowoleni z inauguracyjnego występu ze Stalą Rzeszów. Wynik 62:28 robi wrażenie, jednak o jakiejś przesadnej euforii nie ma mowy. - Cieszymy się z wygranej, ale zrobię wszystko, by ten wynik nas nie uśpił - przyznaje trener gdańszczan Grzegorz Dzikowski. W następnej kolejce formę jego zawodników sprawdzi dobrze spisująca się w bieżących rozgrywkach Polonia Piła.
Wielkimi krokami zbliża się inauguracja sezonu 2016 w Nice PLŻ. Trener Wybrzeża Gdańsk Grzegorz Dzikowski ma spory ból głowy, gdyż nie wszyscy jego zawodnicy prezentują odpowiedni poziom sportowy. - Mam jeszcze trochę czasu na podjęcie ostatecznej decyzji odnośnie składu - mówi szkoleniowiec gdańskiego klubu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.