Film "Johnny", w którym w archiwalnych migawkach pojawia się prawdziwa postać ks. Kaczkowskiego, opowiedziany jest w znakomitym tempie, z młodzieńczą werwą i lekkością. Wybornie postać ks. Kaczkowskiego kreuje na ekranie Dawid Ogrodnik, mocny kandydat do nagrody za tę rolę.
Nagroda "Okulary ks. Kaczkowskiego" jest uhonorowaniem instytucji oraz społeczników, którzy walczą o równe i godne traktowanie drugiego człowieka, są odważni, bezkompromisowi i oddani sprawie, a przy tym nie szukają poklasku, pozostają w cieniu. Tak, jak to robił ks. Jan Kaczkowski.
- Emocje będą buzować w widzach nie tylko przez cały seans, ale też wiele godzin po nim - zapowiada Daniel Jaroszek, reżyser filmu "Johnny" o ks. Janie Kaczkowskim.
Port Lotniczy im. Lecha Wałęsy wygrał IX Turniej Charytatywny o Puchar Gazety Wyborczej Trójmiasto. Tradycyjnie graliśmy na rzecz Puckiego Hospicjum im. św. Ojca Pio, a dzięki hojności uczestników wsparliśmy dzieło księdza Jana Kaczkowskiego kwotą 25 tys. zł.
Minęło pięć lat od śmierci księdza Jana Kaczkowskiego, założyciela hospicjum w Pucku. W Sopocie, rodzinnym mieście księdza, odsłonięto tablicę jego pamięci i nadano jego imię skwerowi przed Domem Gościnnym Luk Luk przy al. Niepodległości.
Ks. Jan Kaczkowski spocznie na sopockim cmentarzu. Rodzina prosi, by zamiast kupować kwiaty, wesprzeć puckie hospicjum, które duchowny prowadził od ponad 10 lat.
- Jego największe zasługi? Poza tym, że zbudował hospicjum i że je prowadzi, to fakt, że potrafi trafiać do ludzi. Że ludzie chcą go słuchać, chcą go czytać, że jego słowa przynoszą ulgę - powiedział Józef Kaczkowski, ojciec ks. Jana Kaczkowskiego, odbierając w imieniu syna nagrodę, najważniejsze odznaczenie przyznawane przez samorząd województwa
Lubię prowokować, więc w Sopocie przedzieram się przez kolorowy tłum w sutannie. Patrzą na mnie trochę jak na malowanego ptaka, a ja chcę tym znakiem krzyczeć, że jest inna rzeczywistość.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.