- Ktoś proponował umycie wszystkich okien albo ugotowanie trzydaniowego obiadu w dzień mojego powrotu. Zdarzyła się też oferta matrymonialna i łóżkowa - przyznaje Marta, która za darmo udostępnia swoje gdańskie mieszkanie nieznajomym i wyjeżdża za granicę. W zamian oczekuje opieki nad swoimi kotami.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.