Kontrowersyjny tryb odwołania Tomasza Kolankiewicza z funkcji dyrektora artystycznego Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni spowodował, że o tę funkcję zdecydowało się ubiegać tylko dwoje kandydatów. W środowisku żywe są obawy: czy osoba, która wygra konkurs, będzie miała zagwarantowaną niezależność?
W tym roku, wbrew regulaminowi, w Konkursie Głównym Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni wystartuje aż 20 filmów. Filmowców niepokoi jednak nie tylko kontrowersyjny tryb poszerzenia selekcji. Mówią nam o naciskach na dyrektora artystycznego i swoich obawach o przyszłość festiwalu.
Festiwal filmowy w Gdyni. - Za dużo złego się stało. Domagamy się przejrzystych zasad selekcji konkursowych filmów. Jeśli zmiany nie nastąpią, będzie bojkot i znajdziemy alternatywne miejsce prezentacji filmów - ogłosili członkowie Gildii Reżyserów Polskich. Wśród nich - Paweł Pawlikowski, Agnieszka Holland, Wojciech Smarzowski czy Małgorzata Szumowska.
- Reżyserowi udzieliła się histeria wywołana m.in. przez "Gazetę Wyborczą" - tak TVP komentuje decyzję o wycofaniu filmu Jacka Bromskiego "Solid Gold" z udziału w konkursie głównym festiwalu w Gdyni.
Na zamkniętym pokazie w Gdyni pierwsi widzowie obejrzeli nakręcony w Trójmieście najnowszy film Jacka Bromskiego "Solid Gold". To sensacyjna historia kryminalna inspirowana wydarzeniami związanymi z upadłym parabankiem Amber Gold. - Ale to była tylko inspiracja dla scenariusza - zastrzegał reżyser na spotkaniu po pokazie.
Janusz Gajos, Andrzej Seweryn, Mateusz Kościukiewicz, Marta Nieradkiewicz, Danuta Stenka i... Gdynia. To właśnie portowe miasto jest jednym z bohaterów nowo powstającego filmu w reżyserii Jacka Bromskiego "Solid Gold".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.