Od niedzieli Gdyńskim Centrum Filmowym zawładnie twórczość Agnieszki Holland. Czterokrotna zdobywczyni Złotych Lwów będzie bohaterką nowego festiwalu filmowego w Gdyni - Arcymistrzowie Kina.
Jeszcze rok temu hejtowana przez rząd PiS i prawicę Agnieszka Holland zwycięzcą 49. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. To już czwarte Złote Lwy w jej dorobku.
W sobotni wieczór w Teatrze Muzycznym w Gdyni zakończył się 49. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych. Zwyciężył obraz "Zielona granica" w reżyserii Agnieszki Holland.
Jeszcze nigdy w historii festiwalu filmowego w Gdyni tak wiele tytułów z Konkursu Głównego nie spoglądało na to, co dzieje się za naszą wschodnią granicą - w Ukrainie i Białorusi.
Starosta Marek Szczepański nie ma wątpliwości, że film "Zielona granica" mówi o ważnych problemach, z którymi pokolenie dzisiejszych licealistów będzie musiało się mierzyć. Pomysł zafundowania uczniom biletów do kina nie spodobał się jednak posłowi oraz radnej PiS-u.
O Agnieszce Holland Kaczyński mówi, że "w swoim środowisku nie jest na szczycie, ale dość wysoko" oraz że "powiązana jest z wpływowymi środowiskami, które prą do władzy". Prezes PiS nazywa je "antypolskimi".
Główną nagrodę festiwalu filmowego w Gdyni - statuetkę Złotych Lwów i 300 tys. zł (200 tys. dla reżysera i 100 tys. dla producenta) - zdobył film "Kos" w reżyserii Pawła Maślony. Sobotnią galę zdominowały akcenty polityczne i wyrazy poparcia dla Agnieszki Holland.
Studyjne Kino Kameralne Cafe w Gdańsku poinformowało, że nie planuje emisji spotów zapowiedzianych przez MSWiA, które mają być puszczane przed filmem "Zielona granica" Agnieszki Holland. Na najbliższe seanse brak już biletów.
- Polacy myślą samodzielnie. To my oceniamy, co nam się podoba, a co nie i rząd nie może nam odmawiać prawa do debaty o sztuce - mówiła w piątek w Gdyni posłanka Małgorzata Kidawa-Błońska z Platformy Obywatelskiej.
Ministrowie szczują na znakomitą artystkę Agnieszkę Holland, policja zamyka posłankę w radiowozie, a propagandysta rozbija konferencję lidera opozycji. Co będzie dalej?
- Solidarnie brońmy artystów przed nienawiścią - środowisko filmowe okazuje na Festiwalu Filmowym w Gdyni wsparcie Agnieszce Holland, brutalnie atakowanej przez władzę i jej popleczników.
- Kiedy ogłoszono, że wygrałam konkurs, moja przyjaciółka napisała do mnie SMS-a: "Tworzymy historię". Rozmawiamy w końcu o imprezie, która zbliża się do swojej 50. edycji. Najwyższa pora, żeby tę funkcję objęła kobieta - mówi Joanna Łapińska, nowa dyrektorka artystyczna rozpoczynającego się w poniedziałek Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
"Zielonej granicy" Agnieszki Holland nie ma jeszcze w repertuarze kina w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Dlaczego? - Staramy się, aby tematyka korespondowała z profilem muzeum i potrzebami widzów naszego kina - tłumaczy rzeczniczka prasowa muzeum dr Zuzanna Szwedek-Kwiecińska.
Na ścieżce dźwiękowej do filmu znalazł się utwór gdańskiego zespołu Trupa Trupa, który Holland nazwała "swoim ulubionym zespołem".
Katarzyna Warzecha, młoda reżyserka po katowickiej filmówce i szkole Wajdy, była - obok Kamili Tarabury - prawą ręką Holland podczas kręcenia "Zielonej granicy". Na festiwalu w Wenecji film został owacyjnie przyjęty i uhonorowany nagrodą specjalną jury.
Kontrowersyjny tryb odwołania Tomasza Kolankiewicza z funkcji dyrektora artystycznego Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni spowodował, że o tę funkcję zdecydowało się ubiegać tylko dwoje kandydatów. W środowisku żywe są obawy: czy osoba, która wygra konkurs, będzie miała zagwarantowaną niezależność?
Rozdzierający obraz wojny w Ukrainie i obserwacyjna analiza źródeł polskiego rasizmu okazały się najważniejszymi filmami tegorocznego All About Freedom Festivalu. Równie wiele myśli zasiał przenikliwy wykład Agnieszki Holland, diagnozujący sytuację wolności w sztuce.
Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni zaplanowany jest na wrzesień. Nagrodę za całokształt twórczości odbierze Agnieszka Holland jako pierwsza kobieta w historii Platynowych Lwów.
Festiwal filmowy w Gdyni. Skandal ze składem konkursowych filmów, groźba bojkotu ze strony reżyserów i kilka naprawdę dobrych tytułów - tak zapamiętamy zakończony w niedzielę 44. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Jego zwycięzcą została Agnieszka Holland i jej film "Obywatel Jones".
Festiwal filmowy w Gdyni. - Kiedy nie ma wolności dziennikarskiej, kiedy media nie są wolne, kiedy dziennikarze oddają się propagandzie, kiedy służą partii i rządowi, a nie człowiekowi, to zdarzenia takie jak wielki głód stają się możliwe - mówi Agnieszka Holland, zdobywczyni Złotych Lwów za film "Obywatel Jones".
Festiwal filmowy w Gdyni. - Za dużo złego się stało. Domagamy się przejrzystych zasad selekcji konkursowych filmów. Jeśli zmiany nie nastąpią, będzie bojkot i znajdziemy alternatywne miejsce prezentacji filmów - ogłosili członkowie Gildii Reżyserów Polskich. Wśród nich - Paweł Pawlikowski, Agnieszka Holland, Wojciech Smarzowski czy Małgorzata Szumowska.
Agnieszka Holland i jej Oscarowa produkcja ?W ciemności? rządziła gdyńskim festiwalem dokładnie dobę. Dzisiaj pojawił się groźny konkurent, który odebrał jej pierwsze miejsce w rankingu najlepszych filmów festiwalu. I wbrew wcześniejszym oczekiwaniom tym czarnym koniem nie okazał się film o kultowej Paktofonice
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.